obejrzałam kilka filmów w życiu o tej tematyce, w większości z nich wykorzystano najmocniejsze środki wyrazu. "mój piękny syn" został opowiedziany subtelnie. nie widziałam wcześniej, żeby temat narkomanii był przedstawiony z taką wrażliwością. nie ma w nim nic przesadzonego.
nie potrafię racjonalnie ocenić filmu, który poruszył we mnie tyle strun.