PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=703158}

Mój przyjaciel heteryk

The Last Straight Man
5,5 295
ocen
5,5 10 1 295
Mój przyjaciel heteryk
powrót do forum filmu Mój przyjaciel heteryk

Dno i wodorosty

ocenił(a) film na 1

Chyba najgorszy film LGBT jaki w życiu widziałem (a nie mało już widziałem). Jednak nie chyba, tylko na pewno... Cała prawie 2-godzinna akcja toczy się w jednym hotelowym pokoju. Dosłownie nie ma ani 1 kadru spoza tamtego miejsca... Zresztą "toczy się" to na wyrost powiedziane... raczej ślamazarzy się niemiłosiernie... Mamy tutaj tylko 2 bohaterów, a o ich aktorstwie lepiej nie wspominać. Może tylko napiszę, że teraz już wiem co to znaczy "aktor" klasy C lub nawet D. Ci ludzie w ogóle nie powinni stać przed kamerą i udawać, że odgrywają jakiekolwiek role. Absolutna amatorka i kompletna strata czasu. Oglądając tę produkcję ogarnęła mnie totalna żałość i wstyd za kinematografię LGBT, która dopuściła do wypuszczenia takiego gniota. Zdecydowanie nie polecam, wszyscy zapomnijmy, że to kiedykolwiek powstało!

mike__25

a jak się kończy?

Monika1514

O ile dobrze kojarzę, to jeden pan został z żoną, drugi znalazł sobie boya hotelowego i razem urządzali piknik. Widziałam to na jakimś festiwalu. Faktycznie wyjątkowo dłużący się film.

semira1

buhahahaha ..... cóż. Fajerwerek nie będzie. Dzięki !

semira1

hmm nie zgadzam się.. to o czym piszesz to przed ostatnia scena, a kończy się całkiem odmiennie..

Dorisska13

Opowiedz, jaka jest ostatnia scena, może jej nie widziałam.

semira1

Ty mówiłaś o scenie, gdy Coop wychodzi a on zostaje z boyem w pokoju.. Potem jest jeszcze jedna scena piknik rodzinny? Wiele lat później :) Widziałas?? Całkowicie zmienia odbiór filmu :) a po niej w zasadzie kolejna, oni przebrani skaczą na łóżku - ale to już scena z przeszłości :)

Dorisska13

Ale napisałam, że robią piknik, doczytaj :) i na tym pikniku był chyba ten boy hotelowy, ale tego pewna nie jestem.

semira1

To nie boy, to oni :)

Dorisska13

Okazało się, że mam ten film. Pewnie nie widziałam go na festiwalu, tylko dostałam służbowo. Ok, scena na końcu jest taka, że przy stole stoją boy i żona Coopera, on sam i Lewis siedzą na ławce, panowie się cmokaja i idą do stołu. Cooper obejmuje żonę, a Lewis chłopaka. Napisy, a w trakcie scena skakania po łóżku w pelerynach. To wszystko :)

semira1

O kurcze, masz rację, nie poznałam boya :) ale cieszę się, że tu trafiłam na Twój komentarz, bo teraz po tej scenie dużo bardziej podoba mi się zakończenie :) myślę, że uzdrowili w końcu swoje relacje, wyszli z tego zamkniętego pokoju, i nauczyli się cieszyć życiem przez resztę z 365 dni :)

Dorisska13

Czy ja wiem... Znaczy Lewis tak, odzyskał swoją radość życia, ale Cooper się tylko mocniej wbił w niechciane schematy. Nie oglądałam teraz tego w całości, ale o ile pamiętam, Cooper chciał rzucić żonę dla Lewisa, ale ten się nie zgodził. I słusznie zrobił, bo to nie była przyjaźń, tylko trzymanie w zapasie. Cooper sobie żył, chyba szczęśliwie, a Lewis na niego czekał. W końcu się z tego wyrwał i ułożył sobie życie.

Sama treść filmu jest ciekawa, realizacja kuleje. Przypomina mi bardzo jeden z moich ulubionych filmów - Same Time, Next Year - polecam, treść podobna, ale w wersji hetero i rozmowy jakieś ciekawsze :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones