Przywiódł mi na myśl wspomnienie teatru telewizji. W dobrym tego słowa znaczeniu. Jest kameralny choć bezpruderyjnie pornograficzny. Do tego niezaprzeczalne podobieństwo z Tajemnicą Brokeback Mountain, które można dostrzec i można przecież odpuścić. Więcej na blogu :)
http://filmygejowskie.blogspot. com/