...nie obejrzałbym całkiem przyzwoitego filmu w swoim gatunku!
Każdy ma prawo do swojej opinii, natomiast dziwię się tym na 2-3 gwiazdki. "Talk to me" to, jak wspomniałem, całkiem dobry horror, przez co po seansie mam wrażenie, że największymi malkontentami są ci, którzy liczyli na liczne jump scare'y, ale od samego początku nie taki był zamysł twórców filmu - i to widać, to jest coś, co trzeba zaakceptować. Taką mieli wizję.

Nie uważam, że film jest zły - tutaj wciąż podkreślam swoje zaskoczenie, jak można było mu dać 2. Największym antagonistą jest tutaj poczucie winy głównej bohaterki. To jest prawdziwy horror, czyż nie? Raczej nikt nie chciałby znaleźć się w takiej sytuacji.

Całość zaczyna się niewinnie - od głupiej zabawy. Każdy na koncie ma większe lub mniejsze przypały z młodości.

Podobało mi się to artystyczne zacięcie twórców, gdzie niektóre ze scen były pełne symboliki. Wystarczy przypomnieć sobie świetne zakończenie, tworzące niezłą klamrę kompozycyjną, wizję Piekła (?) ze sceny w szpitalu czy sam zamysł fabularny, który można odbierać jako aluzję do używek. To wszystko oczywiście na plus.

Co więcej, warto pochwalić grę aktorską młodzieży. Dali radę, czułem ich emocję, być może dlatego, że sam do starszych nie należę. Najbardziej przekonująco w mojej ocenie wypadła aktorka grająca Jade i smarkacz imieniem Hayley (to ten z dłuższymi włosami od robienia seansów). A przecież mieliśmy tu jeszcze Mirandę Otto (słynną Eowinę z Władcy Pierścieni) czy radzącą sobie w głównej roli Sophie Wilde.

Jeśli szukasz horroru, który nie wali dennymi straszakami na ekranie, a zamiast tego stawia na niepokój, dziwną atmosferę i klimat, "Mów do mnie" będzie w sam raz dla Ciebie!

Ode mnie siódemeczka. Rzadko udzielam się na Forum, ale tutaj stanąłem w obronie tej produkcji. Całkiem niezła ;)