Przereklamowany gniot, bez strachu, napięcia, ikry, spodziewałem się wbicia w fotel jakimiś oryginalnymi ujęciami, budowaniem nastroju, montażem, muzyką... gdzie tam, klisze, nuda i poczucie żenady, po po pierwsze braki technicze, czarne oczy, makijaż i przekręcanie kamery o 90st horroru nie zrobią, wiele scen przy którym mialem zes*ać się ze strachu jest jakoś pokracznie nakręcona, dziwaczne montaże, ujęcia, gdzie napięcie od razu siada, po drugie nie wiadomo kto to straszy, na jakich zasadach to wogóle działa, pomijając genezę tej ręki, oczywiście są demoniczne demony, ale po co one "wchodzą"w tych ludzi, czemu powodują samodestrukcję, niby niszczą siebie,ale nadal są w jakimś czyscu, jest oczywiście wiedźma, że to niby jakiś główmy demon z tych zaświatów?, nie wiadomo, ten wątek matka/ojciec/córka strasznie na kolanie, matka niby zabiła się,ojciec coś ukrywał, do czegoś się przyznał córce, do czego, tak własciwie nie dowiedziałem się, potem córka zabija ojca...itd, Boże, no i sam ten pomysł, heheszki z opętania, że to niby taki młodzieżowy fun, zabawa, normalna reakcja ludzi z mózgami na ataki padaczkowe, bełkotanie, duszenie się to wezwanie pogotowia a nie rżenie ze śmiechu i nagrywanie na telefon jak ten Maorys i wykolczykowany z przedziałkiem, ciężkie to było do oglądania