I NAJBARDZIEJ DLA NIEGO UDANY W TYM ROKU. DO TRZECH RAZY SZTUKA....
Dlaczego? rola Polkownika w Elvisie dla mnie super, ciągle mam w uszach słowa my boy my boy...
Ale ja wcale nie oceniam roli pułkownika. Filmu nie oglądałem. T. Hanks ma pokaźne grono wielbicieli którzy docenią każdą jego rolę (vide rola pułkownika oceniona na 7,84 przez 262 filwebiczów). Chodzi mi tylko o to, że (malinowy) król może być tylko jeden i my wiemy kto to jest. Na pewno nie Hanks. Hanks nigdy nie splamił się malinami. A zamiast tego ma Oskary, Globy, Bafty, Saturny, Emmy itd. A teraz nominacje do malin się posypały. Po raz pierwszy w jego karierze.