urodziłam się w "94 roku, ale oglądając ten film, chciałabym urodzić sie 10 lat wcześniej, lata'90-te te czasy był świetne, przynajmniej dla mnie te filmy, piosenki,w ogóle wszystko, w filmie najbardziej żal mi cichego,on chciał się zmienić, być zwykłym człowiekiem, był zakochany, chciał zbudować dom, zacząć życie od nowa, niestety już nie zdążył, Prymus dostał szanse, mógł zacząć wszystko od nowa.... cudowny film, cudowna obsada, cudowne piosenki !!!!