Nie bedzie tu zadnych spoilerow. Film jest totalnie zakrecony. Klimatyczny - tak, z wlasnym rytmem - tak, ale jest tu tyle wspomnianych tematow, ze trudno je wszystkie ogarnac. Milosc, poswiecenie, wojna, poczatki i koniec cywilizacji itd. Przed chwila wrocilam z kina i wciaz mysle, jakie jest przeslanie tego filmu. Czy te wszystkie symbole i alegorie maja sens czy sa tylko chorym wytworem Coppoli.
Film moge polecic, ale tylko tym, ktorym nie przeszkadza intensywne myslenie po seansie. To nie jest latwy film i nie taki oczywisty.