PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=706142}

Młodość

Youth
7,4 79 238
ocen
7,4 10 1 79238
7,4 38
ocen krytyków
Młodość
powrót do forum filmu Młodość

Boże, co za kicz!

ocenił(a) film na 2

Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Da się to oglądać tylko dzięki aktorom, którzy dokonują cudów, żeby nadać jakiegokolwiek życia tym papierowym, schematycznym postaciom oraz wiarygodności tym pretensjonalnym monologom i deklaracjom rodem z mądrości Paolo Coehlo (bo trudno to nazwać dialogami). Nie ma tu w ogóle miejsca na jakiekolwiek niedopowiedzenie, czy subtelność. Wszystko podane kawa na ławę - aż zęby bolą. Całość to zlepek przypadkowych (i często zupełnie niepotrzebnych) scenek, a niemal każda zwieńczona grubo ciosaną puentą. Do tego efekciarskie zdjęcia, tautologiczna muzyka oraz masa Symboli, z których co drugi zaczerpnięty z kina Felliniego i innych Mistrzów. I to wszystko zupełnie na serio! Dobrze, że chociaż próbowano nadać całości trochę lekkości przez humor - i rzeczywiście ze dwa razy się uśmiechnąłem. Nie jestem wielbicielem Sorrentino, ale miałem go za dosyć przyzwoitego filmowca. Mam nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy.

ikcibaZlewaP

Dobra, już mam ;)

użytkownik usunięty
snoopy

Paolo Sorrentino jako Paulo Coelho kina? Celne! Już przy "Wielkim pięknie" coś mi nie pasowało. Za łatwe to było, chociaż przyjemne i ładnie opakowane. Tutaj nawet Caine i Keitel nie ratują tego dętego pustosłowia o tym, że na starość ludzie się starzeją, a świat idzie do przodu itp.

snoopy

jestem również zawiedziony... a mam się za widza, który umie docenić ambitne kino. Mój przyjaciel reżyser podniósł, że to arcydzieło więc miałem ochotę na prawdziwą ucztę. Niestety w filmie nie znalazłem nic co by mnie wbiło w fotel lub dało do myślenia. Dialogi są w moim odczuciu słabe. Nie ma w nich nic odkrywczego dla mnie. O wiele bardziej podobał mi się Birdman, The Social Network czy choćby The Watchmem, w których dialogi same w sobie były jak sceny sztuk walk w najlepszym wydaniu. Oczywiście jakiś lamus zaraz zarzuci mi że porównuję filmy, których nie da się porównać... ale jeszcze raz mówię... że chodzi mi o dialogi, które określają głębię, emocje i portrety psychologiczne bohaterów czyniąc ich niezwykle interesującymi. W Młodości wbrew pozorom jest to niesamowicie banalne i słabe.

ocenił(a) film na 9
snoopy

"Całość to zlepek przypadkowych (i często zupełnie niepotrzebnych) scenek" ten cytat z Twojej wypowiedzi mówi wszystko - totalnie nie zrozumiałeś filmu. Wierz mi, naprawdę go nie zrozumiałeś!!. Oczywiście zaraz mi odpowiesz, że zrozumiałeś i takie tam podobne bzdury, ale to nieprawda. Film mógł Ci się nie podobać, bo przecież nie musiał, ale nie masz pojęcia o czym mówi i tyle, kropka.

ocenił(a) film na 2
gggggrzegorz

Hmmm... Trudno mi uwierzyć, że ten film miałby być bardziej skomplikowany, niż takie tytuły, jak Osiem i pół oraz Słodkie życie Felliniego, Zwierciadło Tarkowskiego, Persona Bergmana, czy Holy Motors Caraxa - a należą one do moich ulubionych filmów. Dla mnie to jest wielkie kino. W Młodości moim zdaniem nie ma wiele do rozumienia. To film prosty jak konstrukcja cepa. Ale co ja tam wiem...

ocenił(a) film na 8
snoopy

Skoro widzisz w nim tylko prostotę, to znaczy, że nie rozumiałeś. Tu nie ma znaczenia jego skomplikowanie, nie chodzi o to, żeby było usrane w nim 20 000 odniesień, wątków, historii..
Ten film ma magię, tworzysz to czego nie ma w filmie, swoją rzeczywistość, opowiadając przy tym własne życie. Ma troche niedociągnięć, kiczu, ale to film, o którym się nie zapomina!

ocenił(a) film na 2
minczinify

Cieszę się, że ci się spodobał i tyle z niego wyniosłeś dla siebie. Dla mnie ta magia była niedostępna. Pewnie z niektórymi filmami jesteśmy po prostu niekompatybilni.

ocenił(a) film na 8
snoopy

Trochę z dupy ta opinia. Bez urazy.
Zdjęcia są piękne. Z przyjemnością się ogląda szwajcarski krajobraz tak ładnie ujęty.
Mam 28 lat i po raz pierwszy spotykam się z wyrażeniem "tautologiczna muzyka". Ciekawe. Tworzysz nowe określenia. Gotów byłbym Ci przypisać grafomanię. To tak jakby napisać : niesmaczny scenariusz. Bez sensu. Muzyka jak muzyka. Mieszanka nowoczesności i klasyki. Nie gra w tym filmie tak naprawdę większej roli.
Schematyczne postacie? Chyba oglądaliśmy inne filmy. Obaj mężczyźni tworzyli ciekawe indywidualności. Dyrygent miał wyjątkowo pokręconą osobowość a reżyser to taki facet na luzie lecz jednocześnie profesjonalista z wielką pasją.
Czytałem dwie książki Coehlo. Nie dopatrzyłem się w tym filmie jakiegoś chamskiego kiczu i banału. Obydwaj faceci gadają po prostu o życiu. Wspominają dawne dzieje. Mówią o swoich teraźniejszych zmartwieniach. W tym filmie daleko jest do jakiegoś nachalnego moralizowania i narzucania prawd życiowych tak typowych zabiegów dla kina popularnego.

ocenił(a) film na 3
snoopy

Cieszę się, że ktoś ma podobną opinię. Bo już myślałam, że podupadłam intelektualnie ;) Po tak wysokich "notach", miałam nadzieję na ucztę. A tu flaki z olejem...

Beatrix_fw

Właśnie jestem na świeżo po filmie .... też liczyłem na ucztę a pozostał ogromny niesmak.

PoPek84

miałem tak samo, najlepszy film europejski, doborowa obsada, szykuje się dobre kino, a tu klops... Pseudointelektualny bełkot i pseudoartystyczne piękno to określenia pasujące moim zdaniem do tego niby-dzieła.

ocenił(a) film na 3
snoopy

Niech mi wolno będzie zacytować słowa jednej z postaci: " Ludzie potrafią być żałośni, jeśli się do tego przyłażą" to wprost idealna puenta do poczynań Sorentino nad tym filmem, bo on faktycznie przyłożył się by być żałosnym. Jestem w szoku że to ten sam reżyser który stworzył (później) "Wielkie piękno", to naprawdę musi być (jak wspomniałeś) okropny wypadek przy pracy...oby. Zgadzam się co do aktorów oni robili co mogli i moim zdaniem sama ich gra jest na bardzo dobrym poziomie, a to wielka sztuka by z takiego g.... jakim jest ten film, zrobić coś pozytywnego.

ocenił(a) film na 7
snoopy

Wielu krytykujących nie zauważa, ze to historia o "takich" ludziach - sukcesu, bogaci, sławni. Komu z Was zostanie nadany tytuł szlachecki? Mimo, to można siebie uważać za bardziej inteligentnego niż nie jeden z bohaterów. Nie zawsze ludzie sukcesu w nawet artystycznych dziedzinach to wielcy filozofowie. Takie przedstawia środowisko, które dobrze zna. Ja to odbierałem jako prawdziwe a nie przeintelektualizowane. Reż. chce dotrzeć do szerszej publiczności, mimo prowadzenia niebanalnych dyskusji, czasem owszem z niepotrzebna puenta, ale bez bezsensownej "akcji". Mnie to nie meczy, przez co uważam, ze robi to z szacunkiem również do widza, także ambitnego. Nawet krytykujący wymienili wiele bardzo ciekawych scen, a niektórzy czuje, ze trochę jak ich recenzje są przeintelektualizowani.

ocenił(a) film na 3
snoopy

Pełno frazesów w kiczowatej scenerii. Trza jednak dodać gwiazdkę. Za cycki Miss Universe!

użytkownik usunięty
snoopy

Bardzo mi ulżyło po przeczytaniu Twojego wpisu, dziękuję, gdyż do tego momentu myślałem, że jestem jedynym prostakiem, który nie pojął dzieła w całej jego dla mnie niepojętości.

Samokrytycznie wyznaję, że nie doceniłem nawet obfitości symboli, ani tautologicznej muzyki. Podobał mi się tylko fragment z Miss Świata, czy jakoś tam ;-) Upadłem więc na samo dno niewysmakowania...

ocenił(a) film na 2

Jest nas więcej. ;)

użytkownik usunięty
snoopy

Czy jednak ten aspekt ilościowy nas w jakikolwiek sposób usprawiedliwia, rozgrzesza ?
Nie sądzę, jesteśmy po prostu dla siebie zbyt pobłażliwi...

ocenił(a) film na 7
snoopy

Z Sorentino mam ten problem, że mu po prostu nie wierzę. To samo uczucie miałem oglądając wielkie piękno. No niby dobry film, historia głęboka, fajne zdjęcia, ale jakiś taki... no, pretensjonalny Hitler i parę innych przekombinowanych scen. Poetyka na siłę. Porównywanie tego pana z Fellinim to upadek na głowę.

snoopy

Brawo.
Ktoś wreszcie głośno krzyknął, że król jest nagi.

ocenił(a) film na 8
snoopy

Cóż, kiedyś może zrozumiesz.

snoopy

zgadzam się z autorem tego wpisu!
Ten film ratują tylko i wyłącznie bardzo dobrzy aktorzy, którzy silą się i trudzą, aby widz nie wstał z fotela.
Nie ma się co oszukiwać, dialogi?! jakie dialogi, filmy klasy B o budżecie parunastu tysięcy dolarów, mają dużo barwniejsze historie, oraz potrafią bardziej zaciekawić samym podjęciem tematu. (budżet filmu ok. 12mln Euro) Tutaj jest po prostu patos o życiowym przemijaniu, niestety ale ostatnimi laty, w filmach tego typu ze sporym budżetem przyjęło się, iż brak jakiegokolwiek szczęścia jest szczęściem! "Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić "A. Einstein""!

ocenił(a) film na 4
snoopy

Całkowicie się zgadzam - wyjątkowo pretensjonalny film,a w dodatku nudny

ocenił(a) film na 7
snoopy

Kicz to też kategoria estetyczna.

ocenił(a) film na 9
snoopy

No cóż, bycie estetycznym debilem nie boli...

ocenił(a) film na 9
snoopy

Do tego filmu trzeba dojrzeć. Po twoim wpisie widać, że masz około 18-20 lat (to mój szacunek twojego wieku emocjonalnego, nie według kalendarza) . Więc obejrzyj ten film za jakieś 30 lat. Chociaż upływ czasu nie gwarantuje, że dojrzejesz.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones