Z trzech najgorszych i najnudniejszych pozycji jakie w życiu widziałem, gdzie od dłuższego czasu królują "Zwierzęta nocy" dam temu zaszczytne drugie miejsce, na trzecie spada "Mamma mia 2":) Jedynie aktorzy ratują ten brak fabuły, brak ładu i składu, czegokolwiek. Trochę wygląda jak film robiony przez aktorów dla aktorów, a nie dla widza, to jest po prostu dramat. Na plus absurdalny Maradona w szwajcarskim spa :) Reszta to kupa łajna a śpiewaczka sprawiła że film wycierpiany niemal do końca wyłączyłem, nie dałem rady do napisów :)