No pięknie i mądrze, podoba mi się ta wypowiedź...(ateista)
Ale jaki jej cel?

czyli, że co powinniśmy zacząć wierzyć w Zeusa i tych wszystkich bogów?
Prawda jest taka, że jest tylko jedna święta księga, nazywamy ją Biblią, albo Pismem Świętym, ale przez lata wielu żydów zniszczyło jej przesłanie tworząc własną Torę, zaprzeczając tej pierwszej podstawowej, następnie jeszcze sprytniej to zrobili wymyślając tak zwaną ustną Torę, która została spisana w szatańskim dziele zwanym Talmudem. Większość żydów syjonistów wierzy w Talmud mając w dupie pierwotną Torę. Podobnie ma się sytuacja z tak zwanym chrześcijaństwem, które właściwie nie jest do końca związany z naukami Jezusa choć próbują się nimi zasłonić, a więc mamy tutaj ten sam system co przy Torze, "Jezus powiedział tak, ale my wam lepiej to wytłumaczymy" i tak syjonistyczną spuściznę przejęli żydowscy zdrajcy i agenci pokroju Pawła z Tarsu i zaczęli tworzyć własną ideologię nauk Jezusa. W tamtych czasach Rzym musiał coś zrobić, więc postanowiono wymieszać obrzędy pogańskie z obrzędami chrześcijańskimi i w taki sposób pogaństwo jest dalej wielbione przez miliony wyznawców tak zwanego chrześcijaństwa. Z kolei jeśli chodzi o islam, tutaj mamy podobną sytuację, stworzono na zasadzie tej samej bazy, a więc Biblii czy też Tory. W Koranie uznaje się proroków żydowskich jak i samego Jezusa, a prócz tego pojawia się tam jeszcze ich własny prorok Mahomet. Jednak jest to kolejna religia stworzona przez żydowskich agentów, aby zniszczyć prawdziwą Torę, aby zniszczyć nauki Jezusa. Od i tyle. Kościół katolicki jest od praktycznie samego początku pod wpływem żydów, a ostatnimi czasy jest to coraz bardziej widoczne, choćby warto podkreślić szatanistyczne pontyfikaty ostatnich papieży w tym JP2 czy Franciszka. Podobnie też elity żydowskie sprytnie kierują losami świata wywołując konflikty między żydami i nie-żydami (tutaj najlepiej to pokazuje wywołany przez te elity konflikt światowy II wojny i holocaust wywołany właśnie w celu wyniszczenia wszystkich nie-żydów i wszystkich fałszywych żydów czyli tak zwanych żydów anty-syjonistów. Nie jest to jedyny konflikt, ale również jest im na rękę konflikt z islamem i z tego powodu jakże podobne do siebie religie toczą między sobą bój, choć tak naprawdę wierzą w to samo. Taka jest różnica, że syjoniści wierzą w Szatana i jemu oddają cześć, a pozostali albo nie wiedzą, że wyznając również chrześcijaństwo, islam, bądź judaizm tak naprawdę wyznają religię Szatana i tylko ten kto potrafi odejść od tych chorych praktyk i zagłębić się w podstawową Torę, czy też w Biblię, a nie żadne jej późniejsze sztuczne twory, jest w stanie wyznawać właściwą wiarę i zgodną z tą jaką nakazał Bóg Ojciec, również poprzez swojego syna Jezusa Chrystusa. Prosta sprawa. Walka dobra ze złem nie jest żadną bajką, tylko wciąż się toczy, a wielu ludzi dało się zwieść przez zło. Całe szczęście wciąż są ludzie, którzy nie godzą się na szatanistyczną rzeczywistość, tak jak wciąż nie brakuje żydów antysemitów, którzy wiedzą, że współczesny Izrael jest symbolem oraz państwem Szatana.

i przepraszam za błąd w ostatnim zdaniu, z pośpiechu popełniłem błąd, który wciąż próbują nam wpoić syjoniści, jako antysyjonizm i antysemityzm jest tym samym pojęciem, a co oczywiście nie jest prawdą, i tak błędnie napisałem "nie brakuje żydów antysemitów" pewnie mając w domyśle żydów syjonistów;p ale tak naprawdę miało tam być "nie brakuje żydów ant-syjonistów" czyli takich którzy nie uznają Talmudu ani istnienia państwa Izrael. Przepraszam za ten głupi błąd z powodu zbyt szybkiego przepływu myśli.

Tak. Na szczęście ruchy pogańskie rosną w siłę. Z punktu widzenia teologicznego czegoś takiego jak monoteizm zaakceptować nie mogę. Monoteizm uważam za fałsz, bełkot, bluźnierstwo i coś sprzeczne z logiką (o ile można mówić o logice w religii). Bogowie Europy to właśnie Zeus, Odyn czy Świętowit. Nie pustynne bóstwo gór z Palestyny, któremu się ubzdurało że jest najfajniejsze i najsilniejsze. Inna sprawa że w czasach powstania 10 przykazań judaizm nie był monoteizmem, a henoteizmem, później monolatrią, czyli uznawał istnienie wielu bogów. Jednak kapłani Jahwe stwierdzili że będzie wygodniej jeśli kult Jahwe będzie jedynym.

tak to prawda, Abraham wierzył w wielu bogów, poza tym często przywołuje się cytat z księgi Genesis, w którym Bóg wypowiada się w liczbie mnogiej na temat stwarzania człowieka, więc wynika z tego, że nie tylko on brał w tym udział, ale również inni bogowie czy może jakieś istoty stworzone przez niego jak anioły, to już trudno w pełni ocenić. Jedno jest pewne, Abraham zmienił swoją wiarę i zawarł przymierze z tym jednym określonym Bogiem, więc on stał się najważniejszy, a przymierze z nim gwarantowało powodzenie narodu wybranego. To trochę podobne nawet do religii politeistycznych bo jak wiadomo każdy sam sobie wybierał właściwego bożka, któremu bardziej służył niż pozostałym, po przecież nie sposób było służyć wszystkim skoro w mitologii ich jest pełno, nie dość że są i bogowie, to jeszcze półbogowie i insze istoty jak nimfy, pany itd. Więc w tej sytuacji Abraham opowiedział się po stronie jednego Boga. Wydaje mi się, że po prostu na początku naród żydowski błądził w swojej wierze zwodzony przez Szatana, dopiero później zostało to wyjaśnione między innymi przez Abrahama, wcześniej wiemy o tym, że Adam schował się z Ewą po wygnaniu z raju, dręczył go ból i żal, że popełnił grzech i sprowadził na ludzkość cierpienie, a ludzie nie potrafili odnaleźć się w tej sytuacji, dokonywali pełno okrutnych rzeczy, mordowali się, korzystali z przyjemności ziemskich i w dupie mieli respektowanie boskich praw o czym opowiada między innymi historia Wieży Babel czy potopu. Jednak wśród nich nie brakowało takich pojedynczych jednostek, które pobożnie zwracały swe modły do Stwórcy.
Oczywiście ty masz swoje zdanie, ja je doskonale rozumiem, bo w końcu skoro jesteśmy Słowianami to powinniśmy jak oni wyznawać ich pogańską religię, ale przecież nawet oni mogli się mylić. Uważam, że przyjęcie chrześcijaństwa było decyzją polityczną i narzuconą przez władzę Rzymu, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki temu Polacy poznali prawdziwego Boga i dowiedzieli się o naukach Jezusa, nawet jeśli do końca ich nie rozumieją będąc pod wpływem między innymi zdegenerowanego Rzymu.

Kiedy człowiek dobrze poznaje mitologię Mezopotamii, hetyckiej Anatolii, kiedy poznaje zoroastryzm, to nagle stwierdza że cała Biblia to jedno wielkie oszustwo, zaś te wszystkie mity o Kainie i Ablu, Adamie i Ewie, Wieży Babel czy potopie, to jest przeróbka tychże starszych mitów z Anatolii czy Mezopotamii, w dodatku część rzeczy jawnie zerżnięto z zoroastryzmu. To jak to traktować poważnie? To jest religia fałszu, bełkotu i wciskania ciemnoty wyznawcom od tysięcy lat, która w zasadzie nic swojego nie wymyśliła a wszystko zabrała od innych i przerobiła na własną modłę.

Z jakiego szpitala psychiatrycznego udalo wam sie uciec?