Obejrzalem ten film z sympatii do Perrego ktory jest alkoholikiem :))))
Film jest oparty na faktach co bardzo ladnie broni go od wszelkich zarzutow wzgledem scenariusza...
Opowiada historie ktora wszyscy tak naprawde znamy...
Ogladajac ten film przypomnial mi sie "Patch Adams" z Robinem Williamsem ,"Nauczyciel z przedmiescia" z Sidneyem Poitier i kilka innych...
Przypominajacych ze najwazniejsza rzecza jest umiejetnosc trafienia do ludzi a to rzecz jasna wiaze sie ze zrozumieniem ich.
Tylko ludzie szczerzy prawdziwi i kochajcy co robia oddajcy sie temu zajaciu z pasja odnosza sukces...
To co w filmie urzeklo mnie najbardziej to umiejetnosc przekazywania wiedzy i sposob przekonania do siebie tych mlodych ludzi z jakimi sie spotyka nasz glowny bohater.
Dobry nauczyciel to taki ktory wierzy w misje ktorej sie oddaje a zarazem pamietajacy ze bez zrozumienia swoich uczniow nic nie wskora...
Przez okres mojej edukacji spotkalem takich nauczycieli tylko 2 mialem szczescie ze chociaz tylu :))
Jednak ich ciagle brakuje
Film oowiazkowy dla wszystkich belfrow i naszego ministra edukacji Pana Romana Giertycha :D ktory prawdopodobnie Tayshona wyslalby do pierdla :D:D