Rozumiem, że powstaje wiele filmów o podobnej tematyce ale na litość boską, ten sam tytuł to już grube przegięcie
po angielsku nie, ale po polsku przecież nawiązuje do innego filmu o niemal identycznej tematyce. moim zdaniem kiepskie połączenie
jak to szło w telewizji na tvp1 kiedyś tam pare lat temu to chyba był tytuł: Nauczyciel
ja ten film znam pod tytułem "triumf", i tez go chyba na tvp widziałam ;p http://www.teleman.pl/tv/Triumf-38623
Zgadzam się w zupełności.. niestety muszę powiedzieć, że to jest kino czysto familijne, niestety film ciągnie się jak flaki z olejem.. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że postanowiłem sobie zgłębić historię Rona Clarka - z racji jego autorytetu w środowisku wychowawczym, gość naprawdę jest kimś, a w tym filmie jego postać jest fatalnie zagrana.