Rutger Hauer, Charlotte Rampling, Michael York, Joanna Litwin, Dorota Lis, Bartosz Capowicz, Marian Makula, Sylwia Szczerba, Wojciech Miergulow, Ruta Kubas, Jan Wartak, Sebastian Cichonski, Lucjan Czerny, Oskar Huliczka, Adam Kwiatowski; Mateusz Machnik.
Przepraszam, ale nie mogę się tym nie podzielić. Bartosz Capowicz ma profil na NK. Nie wiem, czy go używa, ale napisałam do niego, bo wprost nie mogłam się powstrzymać i choć nie wiem czy mi odpisze to sam fakt, że do niego napisałam, ile jego rola i film, w którym zagrał, a szczególnie jego rola, znaczą, to i tak czuję się jak w siódmym niebie :D
Widzę na blogu, że przeprowadziłaś mały wywiad z "Jezusem":D Najwidoczniej nie nadaje się na aktora... prawdziwy aktor nie odpisał by "szaraczkom":) Właśnie... Marian Makula grał młynarza (co warto dopisać dla ładniejszego wyglądu) i może też dodać Jezusa jeśli już wiemy na pewno kto go grał.
PS: Wybaczcie, że tak piszę co dodać itd. itp. , ale świeżak ze mnie i założyłem konto tylko dla tego filmu więc wolę się w edycję nie bawić bo popsuję:(
Czy ja wiem czy się nie nadaje ? Zagranicą się może i nie wybije, ale jak dla mnie to nadal z nim piszę, bo ma dosyć ciekawe podejście do kina. "Szaraczek"-już nie taki szaraczek, bo młodzi to szaraczki. Wprawdzie w aktorstwie nie mam doświadczeń, ani w statystowaniu, ale samodzielnie wiedzę zdobywam :)
Czy jak ktoś nie jest dobrym aktorem to nie jest dobrym człowiekiem ? :)
Na koniec zacytuję to co "nasz Jezus" o omawianym filmie : "Jezus jest ukryty, bo jest najważniejszy" (co ciekawe jest to cytat z trailera anglojęzycznego tegoż filmu-bardzo ciekawe i dla mnie jako wierzącej nie jest to zbieg okoliczności)
PS. Wybacz, bo teraz na końcu zauważyłam twój P.S.-wszyscy tutaj się uczymy ;)
PS 2. Jezusa wiadomo kto grał-odsyłam do reportaża o filmie:
http://www.tvp.pl/katowice/spoleczne-i-reportaze/reportaze-tvp-katowice/wideo/le ch-majewski-swiat-wedlug-bruegla/2784775
Dopiero teraz zauważyłem... zdjęcia były robione w październiku i listopadzie, a Jezus i dwójka pozostałych wiszą na krzyżach całkiem nago... jak na polskie warunki to te miesiące do najcieplejszych nie należą. Widać to też po wypowiedzi Bartosza w reportażu - mało zębów z zimna nie pogubił:) Niestety chyba nikt tego poświęcenia nie zauważy.. bo w sumie po co?? Osobiście nabieram respektu co do dalszej obsady i za to powinny być też nagrody.
No tak w 1:25, tym anglojęzycznym zwiastunie,
Peter Bruegel mówi że "Jezus jest w centrum obrazu i musi go ukryć przed eye (okiem , wzrokiem)"
Nicholas Jonghelinck mówi "czemu chcesz go ukrywać"
Peter Bruegel - "Bo jest najważniejszy"
Może to kwestia tego, że jestem w rodzinie katolickiej, choć moja rodzina nie jest już taka, jak wtedy gdy byłam mała. Nie wiem, kiedy ta fascynacja u mnie się pojawiła, bo po latach uświadomiłam sobie, że oglądałam produkcje religijne od małego (jak i anime zresztą...). W końcu lata 90. to były czasy, kiedy internet miało niewielu, ale większość ludzi miało TV :D (nie tą samą jaka jest teraz w tym sensie, że było co oglądać i każdy miał w czym wybierać, a reklamy nie przerywały filmów :)) Piękne czasy, bo nie było aż takiej nietolerancji, jak dziś, a ludzie interesowali się sobą i spotykali w realu...
Co jeszcze mogło się dołożyć ? Nie lubię o tym pisać, ale dotknęła mnie szkolna fala przemocy-może nie takiej jak dziś, ale bardziej psychicznej niż fizycznej, więc wiarę musiałam mieć silną. Dzięki koleżance trafiłam do gimnazjum żeńskiego katolickiego, a nie do państwowego-skądinąd szkoła mało rygorystyczna i uczęszczały tam także dziewczyny niewierzące, msze nie były obowiązkowe, miałyśmy więcej wolnych dni niż dzieciaki ze szkół państwowych i była i nadal jest to szkoła, w której nie ma przemocy. Gimnazjum to ma dotąd wyższy poziom nauczania niż państwowe i... od kilku lat jest koedukacyjne. Nie wiem jak teraz, ale wtedy nosiłyśmy chałaty ;p W każdym razie wypoczęłam tam psychicznie. Potem chodziłam do LO państwowego, ale wtedy w liceach (tj. jakieś 4 lata temu) było jeszcze OK :)
W sekrecie napiszę, że miałam jednak załamanie wiary, jak to młodzi ludzie w większości-możliwe, że i depresję przez rodzinę i przyszedł po prostu moment, kiedy stanęłam nad odwiecznym pytaniem czy... myśli samobójczych nie miałam, bo miałam przeczucie, że chcę żyć, tylko powiedzmy, że myślałam czy mam dla kogo-oczywiście poza tym Kimś (Bogiem) uświadomiłam sobie, że też i dla innych m.in. dla przyjaciela, w międzyczasie poszłam do szkoły policealnej na fizjoterapię i odzyskałam chęć do życia.
Jak już to wolę być nazywana chrześcijanką, nie katoliczką, choć kto wie dokąd to zmierza i co los przyniesie :))
Po prostu mam taką fascynację i już ;p
A czemu ten film ? Hm... Obraz kojarzyłam, wiedziałam kto tam jest, a że, mówiąc językiem psychologicznym, jestem zafiksowana na Jezusie no to się filmem zauroczyłam. Do tego dochodzi moja fascynacja symboliką i historią i to, że po prostu czuję, że film warto obejrzeć i to w kinie (może to kobieca intuicja, choć ja bym powiedziała, że coś więcej o czym być może jeszcze nie wiem :)
PS. O swoim życiu mogłabym wiele pisać, choć nie pochodzę z bogatej rodziny. W moim wieku (choć każdy to w swoim czasie odkryje) odkrywa się, że jednak ma się ciekawy życiorys. No i wielu potem pisze biografie, choć na razie w większości ludzie znani-reszta na blogach. Jestem zdania, że czemu nie pisać o tym co wg nas może pomóc innym w ich życiu lub poznaniu nas choć trochę. Myślę, że to kwestia uczciwości wobec samej siebie :)) Oczywiście mam swoje tajemnice, ale w końcu każdy pisze o sobie to, co chce ;)
PS 2. Nie wiem co jeszcze mogło mieć wpływ na tę fascynację...
najgorsze ze twoja fascynacja filmem opiera sie na historyjkach sprzed 2tys lat ktore dla swoich celow grupa cwaniakow przy wladzy wykorzystala do kontrolowania plebsu i zarabaiania na nim
przeciez jesli bog jest to na pewno nie jest okreslony i pewnie nawet nie wiadomo jakie ma i mial zamiary ale zakladajac ze jest dobry i ma dobre intencje to na pewno kk nie ma z nim nic wspolnego zreszta zadne inne wyznanie rowniez nie ma monopolu na boga
ale najwieksza wine oczywiscie ponosi kk ktory stworzyl cala machine do zarabiania pieniedzy i uciemniania ludzi nawet zly islam nie stworzyl instytucji a i tak sie rozprzestrzenia
w kazdym razie nie chcialbym oslabiac twojej wiary w tego dobrego boga bo sam mam nadzieje ze jakis istnieje i ze po smierci bedzie lepiej tym co byli porzadnymi ludzmi ale pewnie to tylko moje marzenia w kazdym razie milo bylbym zaskoczony
pozdrawiam i zycze bardziej otwartego umyslu
Witam wszystkich i pozdrawiam kolegę z planu :) Mam nadzieję że moja rola Muzykanta grającego na rogu również się spodoba widzom:) .Pozdrawiam :)
Rola Muzykanta super! Bardzo sugestywny taniec w podskokach. Zapamiętywalna postać.