PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494084}

Młyn i krzyż

The Mill and the Cross
2011
6,8 10 tys. ocen
6,8 10 1 10234
6,0 23 krytyków
Młyn i krzyż
powrót do forum filmu Młyn i krzyż

Zacznę od tego , że nie jest to zwykły film. Od pomysłu poprzez realizacje aż do efektu nie
jest to tradycyjny film. To wielkie przeżycie. Wpisuję się do w nurt kina , którego dziś brak
- kina , które jest przeżyciem duchowym. (Powstaję wiele filmów dobrych , czy nawet
świetnych , które trzymają nas w napięciu lub dostarczają rozrywki lecz nie karmią
ducha).

Geniusz Majewskiego nie polega tylko na oryginalnym pomyśle , jak twierdzi użytkownik
pod spodem. To co wymyślił to jedna strona medalu. Wejście w obraz , pokazanie jak
się rodzi w głowię artysty , jak powstaje i co najciekawsze , jak zaczyna żyć własnym
życiem. To raz.
Sama realizacja oddaje w pełni klimat Bruegel. Widzimy zwykłe małe postaci , które
podczas oglądania obrazu w muzeum wydają nam się martwe lub traktujemy je jako tło.
Jak bardzo się mylimy! Jak wielkimi jesteśmy ignorantami! Ukazanie tych
drugoplanowych czy trzecio-planowych postaci , ich cierpień , marzeń , pragnień , radości
czy zwykłego życia , jest czymś niesamowitym i dającym wiele do myślenia nad istotą
interpretacji dzieł sztuki.

Film absolutnie pokazuję geniusz Bruegel'a i jego filozofii. Pokazuję także czym jest
tworzenie , kim jest artysta i jaką posiada moc( sceny z zatrzymaniem pochodu).
W całości jest zawarte , tyle symboliki , że naprawdę trzeba obejrzeć parę razy żeby
wszystko uchwycić.

Od strony technicznej mam do powiedzenia tyle : ręce same składają się do oklasków.
Majewski ukazuje , że technika , wynalazek ludzkości , tak jak każda rzecz , może zostać
wykorzystana zarówno do dobrych jak i do złych rzeczy. On wykorzystał to by wzbogacić
sztukę i udało się. (Wielkie , wielkie brawa dla grafików). Zdjęcia porażają , są
fenomenalne. Obserwując te pejzaże ale także zwykłe czynności czułem oddech wielkich
mistrzów jak Fellini czy Tarkowski. Film płynie bardzo powoli i na pewno nie wszystkim
się to spodoba. I będąc już przy tym wątku - wiem , że nie każdy będzie zachwycony i w
pełni to rozumiem. Nie jest to zarzut , nie twierdze , że ktoś kto odbierze to dzieło
negatywnie jest ignorantem czy też nie zna się na filmach. Nie w tym rzecz. Do tego
rodzaju kina dzisiejszy świat jest nieprzyzwyczajony. Nie ma szybkiej akcji , tradycyjnej
fabuły. Ludzie, którzy tęsknią za Bergmanem czy wyżej wymienionymi artystami , czują się
dziś pominięci. I to film dla nich. Choć , nie ukrywam , mam nadzieję , że widz
przyzwyczajony do tradycyjnego kina , zachęcony wielkimi nazwiskami i sprawami
technologicznymi , wybierze się na ten film i zderzając się z wielką sztuką będzie tak
porażony , że nie ucieknie z sali , lecz pogrąży w refleksji.

Co do aktorów. Gwiazdy spisały się jak gwiazdy. Oszczędna gra idealnie wpisuję się w
obraz. Kolega niżej zarzucał , że dalsi aktorzy są słabi i nie przekonywujący. Moje zdanie
jest odmienne. Majewski , podobnie jak Fellini sięga w większości po amatorów , co
moim zdaniem daje bardzo naturalny efekt pozbawiony maniery. Ja kupiłem to w całości.

Muzyka nie przeszkadza , ale potęguje klimat. (ciekawostka mamy tu do czynienia z
duetem Majewski - Skrzek)

Podsumowując. Drogi widzu. Kochany przyjacielu. Poświęć swój czas i pieniądze.
Wybierz się do kina. Nawet jeśli obraz Cię odepchnie swoją innością nie uciekaj!
Podejmij wyzwanie! Zmierz się z Breugel'em i Majewskim. To wspaniała potyczka i
wyjdziesz z niej wzbogacony.

Pozdrawiam wszystkich zarówno tych którym film się podobał , jak i tych którzy nie są nim
zachwyceni. Panie Majewski , jest pan wielkim artystą.