Moim zdaniem jeden z najlepszych filmow Hitchcocka, nie wiem dlaczego nie doceniony. Wszyscy wychwalaja "Okno na podworze", ktore jest duzo slabsze od M jak Mordercy. Goraco polecam!
Morderstwo doskonałe to nieraz jedyny sposób na rozstanie się małżonków bez orzekania o winie któregoś z nich.
Cieszę się, że Hitchcock nie obsadził w żadnej z głównych rół Jamesa Stewarta (bo jak wiadomo lubił go) - nie trawię jego gry i zepsułby
cały film.
Nie zestarzał się w najmniejszym stopniu. Historia wciąga od samego początku. I ten rozbrajający, 'dżentelmeński' klimat, na pograniczu czarnego humoru... :) Ten sposób, w jaki bohaterowie okazują otwartą względem siebie wrogość. Genialne! Zwłaszcza w zakończeniu. Sama gra aktorów naprawdę świetna, jedynie śmierć...
Akcja filmu rozgrywa się w jednym pokoju a nie można oderwać wzroku coś podobnego jak 12 gniewnych ludzi ale ten film bardziej mi się podobał i jest on arcydziełem. Na razie oglądałem tylko 3 filmy Hitchcocka i ten jest najlepszy oczywiście Psychoza też jest genialna. :) Ten film tylko jeszcze bardziej zachęcił mnie do...
więcejKapitalna intryga i fabuła, dobrze, że jest w telewizji taki kanał telewizyjny jak nieoceniony TCM, który jako jedyny pokazuje znakomite legendy i klasyki światowego kina. Mam duży sentyment do filmu "M jak morderstwo", bo kilka lat temu oglądałem go z koleżanką z mojej inicjatywy i podchodziła do niego sceptycznie jak...
więcejJednej rzeczy nie rozumiem. Chodzi mi o scenę z podmianą płaszczy. Inspektor podmienia je i zabiera Tonemu klucz od domu. Jak więc Tony zamknął drzwi wychodząc ? Nawet jak przyjmiemy, że ich nie zamknął (co wydaje się dziwne) to czemu wracając szuka klucza ? Drzwi od klatki, jak sam twierdził są zawsze otwarte, więc...
więcejMam pytanie, czy ten film w oryginalnej wersji jest czarno-biały czy kolorowy, bo na dysku mam zapisaną kolorową wersję i nie wiem czy to ta "prawdziwa".
Ja osobiście jestem ciągle pod wrażeniem z jaką jasnością umysłu działa mąż, kiedy okazuje się, że plan się nie powiódł...
Jeden z najbardziej emocjonujących i zarazem zaskakujących filmów Hitchcocka. Trzyma w napięciu od pierwszej minuty, jednak co mnie najbardziej zdziwiło to to - że podczas oglądania nieświadomie zacząłem "kibicować" czarnemu charakterowi. Przeszedłem na stronę winnego, bałem się, ze mu się nie uda. Pierwszorzędny film,...
więcej