Jeżeli mogę zapytać, to gdzie obejrzałeś ten film?

Pewnie w telewizorze lub na laptopie.

Podłączam się do pytania.

Ja też

na torrentach jest po angielsku

Otóż to... Czy dysponuje ktoś napisami PL do tego filmu? Jesli tak to proszę o info na boguslawfursewicz@gmail.com

Trochę angielskiego by się można było w końcu nauczyć. Nawet nie wiecie, jak to jest fantastycznie, gdy nie musisz czekać na żadne napisy, wychodzi film czy serial i myk, sobie oglądasz na luzie.

A jak będzie film Niemiecki to ucz się Niemieckich napisów, później Japońskich itp. itd.

większość wartościowych filmów jest po angielsku, do reszty można szukać napisków

Pobrałem wcz z chomika i obejrzałem

ekino...

https://gerryreid.com/

tam jest masa filmow,w tym nowe bdb jakosci. nie wiem jak bezpieczna jest strona na windows poniewaz ja kozystam z maca i zadne reklamy /nowe strony nie wyskakuja na poczatku. na winie moze byc inaczej ,niewiem,ale strona ma b duza baze filmow.

Hbo go

Pewnie pobrał z internetu a że zna bardzo dobrze język angielski to polskie napisy - których jeszcze nie ma, nie były mu potrzebne.

To jest jakaś dziesiąta woda po 7 finchera. Mega rozczarowanie.

Jest w tym sporo prawdy, Denzela, Maleka i Leto razem i to w gęstym, mrocznym klimacie, można to oglądać bez żadnej fabuły. I tak też trochę jest, bo scenariusz bardzo rozwleczono, zawiązano w dość chaotyczny sposób, a i po środku też właściwie nic się nie dzieje, a jak gdzie indziej wspominałem, nie o zagadkę kryminalną w tym filmie chodzi jak się na końcu okazuje. A przez pierwszą połowę bardzo właśnie dostajemy typowe śledztwo, więc trochę niespójnie ten film wypada.

W przeciwieństwie do Finchera, mamy tu dwójkę głównych bohaterów, którzy mimo różnicy wieku bardzo szybko stają się identyczni, stawka też raczej nie rośnie, wszystkie zabójstwa są dokonane już na początku, "Mindhunter" też z tego nie wychodzi, działania bohaterów pod względem logiki są nieporadne (nie przeszukali mieszkania podejrzanego, gdy ten jeździł do strip clubu).

Aktorstwo ogólnie ratuje ten film, reżyseria też stoi na dobrym poziomie, ale sam pomysł bardzo niekonsekwentny i przez to nierozbudowany. w "The Highwaymen" od początku było wiadomo, że nie chodzi o złapanie Bonnie i Clyde'a, ale jak świat się zmienia przez nich i gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla takich gości jak ci stróże prawa. Tu mamy w tytule "The Little Things", które są nieistotne, bo chodzi o "big mistakes".

Bardzo ładnie to wypunktowałeś RipRoy i bez spojlerowania. Twoja opinia jest bardzo dobrym uzupełnieniem mojej wypowiedzi. Dla mnie te błędy nie są jednak aż tak rażące i nie przeszkadzała mi rozwleczona fabuła. Pochłonął mnie klimat i postaci bohaterów. Zakończenie zawodzi, ale wolę takie niż coś sztampowego lub z czapy. Jasne, że wolałbym coś spektakularnego jak chociażby w Seven. Seven to jednak półka wyżej i w żadnym wypadku nie porównuję tych filmów. Tylko podkreślam, że przez jakiś czas widziałem podobieństwo, które chyba jest dosyć oczywiste. Widzę, że nawet na IMDB jest taka opinia. Na szczęście moja recenzja jest starsza więc to nie ja się inspirowałem :)

U mnie wysoka ocena zostaje. Spokojnie top 5 a może i top 3 filmów wyprodukowanych w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Po co mieliby przeszukiwać mieszkanie, skoro Leto sam wezwał gwardię policji?

A byłbyś bardziej zadowolony, gdybyś dostał 586 thriller gdzie 2 gliniarze tropią i w końcu dopadają seryjnego? Ja nie, mnie się film podobał bardzo właśnie przez wybór nieoczywistej ścieżki i pokazanie środkowego palca tradycyjnemu oczekiwaniu widza. I tu zonk bo okazało się, że zagadka kryminalna jest mało istotna, reżyser nawet nie sili się na sugestię, że to będzie jakoś rozwiązane. A kluczem są koszty, jakie tacy policjanci ponoszą (rozpad rodziny, kryzys psychiczny, życie w matni). Taką ofiarą jest Denzel, staje się nią Malek - i o tym jest ten nietypowy kryminał, zagadka tu jest w ogóle obok, na dalszym planie. Dla mnie - super, bo coś innego niż na ogół się spodziewamy po takim kinie.

Dokładnie tak. Mnie też się kojarzył z Seven. Bardzo fajny klimat a do tego super zagrane role. Jared Leto po prostu wymiata. Ten gość potrafi zagrać wszystko. Prawdą jest jednak, że Seven lepszy- który jest jak dla mnie najlepszym filmem jaki kiedykolwiek oglądałem

Ja po tym filmie przekonałem się do Denzela. Dużo filmów z nim widziałem, ale to po tym jakoś nabrałem sympatii. A Jared bardzo fajnie zagrał tego świra. Chętnie bym go gdzieś jeszcze w takiej roli obejrzał. Dotychczas kojarzę go przede wszystkim z Requiem dla snu. Mocna rola i cały film.

Denzel i jego rola. Gosciu naprawdę pokazał kasę. A film mega. Fajny mroczny klimat. Faktycznie podobny jak fil Siedem. Tutaj widziałam https://filmhit.pl/filmy-online/male-rzeczy/

wybacz ale do 7 to nie podchodzi niestety film na 6 czegoś zabrakło nawet do Labiryntu nie podchodzi Leto jak zawsze zagrał fenomenalnie psycho

Premiera w Polsce była dopiero 18 czerwca, ale nie wnikam. Czekam na ten film, o Denzela się nie martwię, ale ciekawe jak poradził sobie Malik

Myślę, że porównanie do 'Seven' jest nietrafione. Film świetny, obejrzałem wczoraj w Kinoplexie. Świetnie było wrócić po tak długiej przerwie. Bardzo dobrze się ogląda taki mroczny thriller w ciemnościach kinowych, na plus filmu, że nie jest to tasiemcowy serial, że nie ma wątków LGBT i znowu gadają po angielsku, a napisy po polsku suną po ekranie niezauważone. Polski lektor to w kinie porażka.

Ale mnie intryguje ciągle zakończenie... Co miało oznaczać to puste pudełko metalowe, które najpierw odłożył, a chwile później wrzucił je do ognia. Obejrzałem film jeszcze raz i żaden fragment filmu nie podaje mi wyjaśnienie tego zderzenia, może ktoś coś zauważył i potrafi to mi racjonalnie wyjaśnić ?

Dokładnie!!
Właśnie obejrzałam film i szukam odpowiedzi na to pytanie tu!! Nie znalazłam, chociaż miło wiedzieć, że ktoś też się nad tym zastanawiał :) Spróbuje opisać niżej, jak to widzę.

SPOJLER!!

Po sprzątaniu domu Sparma, Deke spojrzał na podłogę i skojarzył, że jeszcze skrzynka, wyciągnął i zabrał ją, być może myślał, że te wycinki z gazet mogą zainteresować policję znowu, gdyby ktoś je tam znalazł? A Deke chce aby wszyscy zapomnieli, że Sparm istniał. Może, bo dotykał tych gazet, gołą ręką, jedną rękę miał bez rękawiczki - zobaczyłam przed chwilą na powtórce -(przypomniał sobie więc nie chciał być w to zamieszany więc zabrał? Ale... teraz się przyjrzałam, gdy sprzątał zajrzał jeszcze raz do skrzynki pod podłogą i... wydaje mi się, to spojrzenie
, jakby była pusta, hmm, to by potwierdzało, bo jak wyjmował ją z samochodu była pusta. Czy Sparm pozbył się tych wycinków z gazet? Czyli zabiera nawet pustą skrzynkę, aby nic po Sparmie nie zostało? Nawet pusta skrzynka? Może i tak, na zasadzie, że wszystko może wypłynąć i zaszkodzić ? Nawet głupia skrzynka. Że po Sparmie totalnie wszystko musi zniknąć? Nie tylko dowodowo, ale też żadnych wspomnień. Bo te złe wspomnienia niszczą życie. Jak mowił do Baxtera (mniej więcej w tym sensie). Może jak przyjechał do swojego domu i palił te rzeczy, myślał przez chwilę aby ją sobie zatrzymać , w końcu to tylko pusta skrzynka, jednak znowu myśl, że wszystkiego trzeba się pozbyć po Sparmie zaważyła.
Tak samo zostawił w motelu swoje notatki z nierozwiązanej sprawy spod mostu. Odcina się. Idzie do przodu.
I jeszcze ta kwestia butów kowbojskich (buty Kendricksa) , założył je by nie zostawiać swoich śladów w domu Sparma? Bo to były te same buty??Na koniec leżały na łóżku Deka w motelu.
Skoro już piszę, to czy ktoś zauważył w dwóch momentach, pokazana jest jakaś rzecz na miejscu zbrodni pod mostem, na trawie ( ok. 58 minuta filmu i 82 minuta i 20 sekund) nie wiem co to jest, torebka pleciona, bluzka/top ażurowy? Pokazali to dwa razy, czy ma to jakieś znaczenie i powtórzę: co to było?

Jeszcze a propos skrzynki:

SPOJLER!

Gdy Deke patrzy na skrzynkę w trakcie palenia rzeczy Sparma jest retrospekcja, sytuacja jak koroner wyciąga kulę z ciała Mary Roberts. Ona sobie tę kulę zostawiła, jak to powiedziała w innej scenie, na pamiątkę, aby nie zapomnieć co ona i on (Deke) zrobili (Deke niechcący zabił dziewczynę, potem sfałszowanie karty zgonu). I ta skrzynka byłaby jak ta kula dla koroner - przypominaczem. Co niszczy życie. Należy się odciąć. Iść dalej.
....taka rozkminka

Skrzynka to jedno. Ale o co chodziło z tą ewidentnie kupioną czerwoną spinką do włosów?
Oglądałem w nocy na opóźnieniu dekodera i nie uchwyciłem. Mimo, że film mi się podobał (6-7, ostatecznie 7 za Denzela). Jednak trochę się już nie skupiłem. Więc poproszę o interpretację.

Z tego co pamiętam gdy Denzel za pierwszym razem grzebał w mieszkaniu Sparmy to znalazł w skrytce czerwoną spinkę. Wiedział że Sparma jarał się takimi sprawami, nie zabił poprzednich dziewczyn tylko uwieził gdzieś tą biegaczkę; i miał satysfakcję z tego że policja się nim interesuje. Jak mówił sparma że nigdy nikogo nie zabił, ale uwiezienie to drugie. Denzel wiedział że jak Sparma już nie żyje to już nie powie gdzie ona jest więc wysłał spinkę aby ziomek się nie zadręczał, a wysłał nowo zakupioną spinkę a nie tę co znalazł aby w razie czego nie miał lipy :)