Czytając poniższe oceny wydaje mi się, że to jacyś gimnazjaliści pisali. Jeśli bierzecie ten film na serio to współczuję braku wyczucia. Film oczywiście ośmiesza kino akcji ale z założenia miał być humorem na lata 80-te. Stroje, fryzury (jaskóły - hehe), muzyka i te gejowskie zagrywki...to wszystko ma nam przypominać takie rzeczy jak Dallas, Dynastia, Miami Vice, MacGywera, Drużyne A, stary Baywatch, Magnum, Limahla, Modern Talking, Milli Vanilli i wszystko inne co się wiąże z tymi czasami. Więc jeśli podoba się komuś humor w Reno 911 to szczerze polecam MacGrubera. P.s. proszę was gimnazjum nie wchodźcie w dyskusję bo i tak nie rozumiecie tego co właśnie czytacie:)
Wiesz co 40 lat skończyłem parę lat temu - ale ten film to GÓWNO ( nie capslock mi się nie zaciął) - denny/prymitywny humor który mało kogo śmieszy, aż szkoda tak dobrego, choć utytego Vala Kilmera - "film kupa" - omijać z daleka podobnie jak Salt, choć tamten przynajmniej nie był niesmaczny...
PS Jak ktoś lubi komedie z "przaśnym" humorem polecam "Duże dzieci" - tam przynajmniej zachowali jakieś proporcje...
chyba 4 lata skonczyles niedawno. duze dzieci??? infantylne na maksa. I trzeba to odroznic od zamierzonej parodii kina sensacyjnego typu macgaywer. Leszczu
Jakos jestem gimnazjalistką i mi się podobał. Nawet bardzo. :)
Jeżeli nie oglądałeś skeczy z Saturday Night Live to nie zrozumiesz humoru MacGrubera.
dokładnie. dopiero po obejrzeniu skeczy z SNL mozna zrozumiec jak zajebistymi aktorami sa m.in. Will Forte, Andy Samberg, Bill Hader... mistrzostwo swiata - swietni aktorzy i epicki humor :D
Leszczu możesz sobie mówić do tatusia albo raczej do mamusi - bo leszcz to ryba a pochwa pachnie rybą, a mamy mają pochwy - ot takie poczucie humoru a'la Mac Gruber - nie śmiejesz się - a przecierz podoba ci się film i uważasz go za zabawny ???
dosyc nierowny film, troche smiechowych rzeczy, troche przewidywalnych mniej smiechowych ;s
najlepsza byla scena lozkowa, po prostu padlem :)