Może to moja wina, że wychowałem się na klasyce. Niestety i efekty i przyspieszone tempo kiepsko się komponują. Brak ciszy pustyni, tajemniczości scen. Jest gaz do dechy i jedna wielka rozpierducha. Cały czas, bez przerwy to samo. Męczące dla oczu i uszu. Mega przesadzone przeżywanie ludzi bez poważnych ran. Dobre kino...
więcejObejrzałem cały ostatnio w telewizji, niestety nie przypadł mi do gustu. Kocham klimaty postapo, ale ten film to jakby połączenie szybkich i wściekłych z need for speedem xD przez 95% filmu ciągle jadą po pustyni. Fabuła też niezbyt rozwinięta na początku cel był gdzieś dojechać w połowie drogi jednak zmieniają zdanie...
więcej
Po obejrzeniu tego filmu po raz kolejny, tym razem z całą serią -zebrało mi się na pisanie. Jak kogoś interesuje :)
http://www.filmweb.pl/user/Rozgdz/blog/585340
Mel Gibson miał zdecydowanie więcej charyzmy niż Tom Hardy i to postać nowego Maxa najbardziej przeszkadzała mi w tym filmie. Gdyby nie łączono tego z oryginalną trylogią to film byłby zdecydowanie lepszy. To podpinanie się pod znaną markę to chyba nowa choroba kina. Wzieliby zmienili imię bochatera i zmieniil parę...
a debile się tu rozpływają nad nim jak nad żydo-jezusowo-odbytniczą świętością.
Dostał ode mnie 1, tylko dlatego, że nie ma ZERA!!!
Według mojej subiektywnej oceny na uwagę zasługują sceny kaskaderskie, montaż, zdjęcia. Minusem filmu jest fabuła i ujęcia przyspieszenia filmu. Dla fanów serii Mad Max. Zasłużona 7/10.
Interesującym wydaję się fakt, że wystarczy przestawić kilka liter w tytule filmu, żeby powstało: "stracone dwie godziny życia".
co to w ogóle było? to był film, czy pokaz poczwar, czy w kinach dawali gratis torby na wymioty? O czym ten film był? Nad debilizmem nieśmiertelności bohaterów już nie będę się rozwodził, bo przy reszcie tego dna to najmniejszy problem. Wiem że ciężko dzisiaj wymyśleć coś ciekawego, ale to wszystko idzie w bardzo złym...
więcej
Kolejny, najnowszy film postapo z uniwersum Mad Maxa. Rockatansky standardowo pogrążony w samotności wikła się w beznadziejne konflikty, tym razem ludzi i jakichś anemicznych chudeuszów z chorobą popromienną
To już koniec mojego tasiemca. Obejrzałem wszystkie Mad Maxy pod rząd i dupska mi one nie urwały.
Mad Max...
Fabuła czasem przegięta ale w moim przypadku byłem w stanie to zaakceptować. Bohaterowie zachowują się w tej rzeczywistości racjonalnie co nie jest standardem w takich produkcjach. Taki trochę Mad Max 2 ale bardziej i z większą dawką humoru i czasem zjadliwego absurdu.
Czy warto zobaczyć - warto, nie powinno...
Scenarzyści inspirowali się książką Josepha Campbella pt. "Bohater o tysiącu twarzy’’. Książkę można znaleźć w wersji PDF na Cho-miku.
https://jmmelican.com/2015/06/01/mad-max-and-the-monomyth/
Campbell w swojej książce porównał historie bohaterów występujących w wierzeniach ludów całego świata i przedstawił...