W tym filmie jest jedna z najlepszych scen pojedynku samochodowego w historii kina, oczywiście chodzi o pierwszą scenę, gdzie wszystko kręcone jest bez najmniejszego triku komputerowego (wiadomo 1981), szkoda że dalsze sceny z udziałem aut tracą na tym, że są kręcone na przyspieszeniu filmu, co jest widoczne np jak Mad-Maxa ścigają samochody na włączonych kogutach, to nie nienaturalnie szybko mrugają, a na dodatek samochód jadący niby szybko jedzie na zakręcie jak po szynach bez żadnej nadsterowności, ale i tak jest to genialny Film.