Film sprawia wrażenie jakby ktoś stwierdził, że chcą przyciągnąć na niego do kina całe rodziny. Ja wczoraj zrobiłem bardzo źle bo oglądałem Mad Maxa po raz pierwszy i obejrzałem 2 i 3 część pod rząd. Rada dla tych co oglądają 1 raz. Pierwszą i Drugą część można oglądnąć pod rząd. Trzecią część na następny dzień, albo odczekać dłużej.
Najmniej Mad Maxowy Mad Max jaki powstał. Bo jak można z filmu dość brutalnego i bezlitosnego, zrobić balladę gdzie Max troszczy się o bandę małych dzieci. "(Un)Mad Pacyfikator Max".

Wybaczylbym te scenariuszowe glupotki, gdyby nie te cholerne PG13 - finalowy poscig w ktorym oprych po strzale z patelni robi miny godne Asterixa i Obelixa przyprawia o zgrzyt zebow. Jedyny plus tego wszystkiego ze mozna ten film bez wiekszych ran na psychice pokazac dziecku, ale czy tego oczekuje madmaxowy widz?.. No, niestety nie.

Mnie bardziej zniszczyła scena, gdzie kolo po wybuchu był tylko osmolony i nic mu poza tym nie było. Tu straciłem już nadzieję, że jeszcze coś dobrego będzie.

Zgadzam się z opinią. Mad Max: Pod Kopułą Gromu wygląda jakby był robiony dla większej publiki co niestety odbija się na jakości samego filmu. Jest to typowy średniak, któremu daleko do gniota jednak cały klimat poprzednich części wyparował. Osobiście aż dziw bierze gdy patrzę, że za scenariusz i reżyserię nadal odpowiadał George Miller. Może to wina drugiego reżysera Georga'a Ogilvie? Albo producentów, którzy wymusili na Millerze dotarcie do szerszego grona?


P.S
Mimo wszystko po latach Miller powrócił z Mad Max: Fury Road, który jest godnym następcą 1 i 2 części.