Drugi dzień rozmyslam, co autor miał na mysli. Brakuje mi zakończenia, morału, mam wrażenie urwania filmu przynajmniej w połowie. Gra aktorska głównego bohatera godna podziwu, ale poza tym... hmmm... niedosyt.
film genialny,tak samo jak zakonczenie,dla mnie moralem tego filmu jest brak moralu,jak czesto w zyciu bywa,a trevor to prawdziwy skin z lat 80 ogarniety nienawiscia do wszystkiego,opetany checia zniszczenia tego co jest wokol lacznie z nim samym,a nie jak lalusie z this is england
tak, racja. opętany bez opamiętania.
'jak lalusie z this is england'. porównaj oba filmy. tu skinheadzi tradycyjni - i chwała im za pokazanie takich ! - oraz neonazista.
brawo, mistrzu logiki.
this is england jest filmem mialkim,nudnym jak flaki z olejem i najpierw przeslodzonym a potem sam nie wiem,po prostu slabym,a tacy grzeczni skini to nie skini tylko herbertsi za slabi zeby huliganic dla zabawy,cala ta ideologia bycia jakims fanem muzyki itp to wersja dla grzecznych chlopcow,a trevor jest wlasnie prawdziwym skinem,tym czym byla esencja tego ruchu czyli czysta nienawiscia
this is england opowiada o tradycyjnych skinach chuliganach któży nie latali jak pojebani z sfastą na czaszce
wogule jak wy moecie porównywac oba filmy , totalnie różne od siebie
trevor jest nazistą a skinheadzi z this is england są skinheadmi zamkniętym dlla obcych gangiem
made in britain można porównywać ewentualnie do filmu pod tytułem "skin" ta sama tematyka a nie mieszać tematy najlepiej prównajcie ten film jeszcze z filmem "slc punk"
ja się nie znam na skinach ale po twojej wypowiedzi stwierdzam że ty to już kompletnie nie masz o tym pojęcia. Każde dziecko wie że pierwsi skini nie mieli nic wspólnego z nazistami i wśród nich nawet byli czarnoskórzy.
Tymczasem pierwsi skins nie mieli NIC wspolnego z tymi ideologiami(nazizm faszyzm). Czesto w zalogach skinheads znajdowali sie czarnoskorzy uczestnicy tego ruchu.
drogie dziecko
W DZISIEJSZYCH CZASACH SLOWO SKINHEAD UTOZSAMIANE JEST Z FASZYZMEM I RASISZMEM. Tymczasem pierwsi skins nie mieli NIC wspolnego z tymi ideologiami. Czesto w zalogach skinheads znajdowali sie czarnoskorzy uczestnicy tego ruchu. Typowy ubiór krótko ostrzyrzonych boot boys (skinhead bylo jeszcze wtedy wyzwiskiem) skladal sie z elementów stroju moodsów, emigrantów jamajskich i klasy robotniczej.
proszę poczytaj choć trochę zanim palniesz następną bezsensowną głupotę.. nie bądź debilem..
I wlasnie to jest idealne zakonczenie...Od poczatku do konca stracony dla spoleczenstwa, ale czy Trevor chcial przynalezec do takiego swiata? W okolo nedza, kryzys, brak perspektyw. Zadnych happy endow, cudownego nawrocenia - zycie.
Trevor/Tim Roth- 10/10!
Wg mnie kwintesencją pedagogiki resocjalizacyjnej, jak i drogi Trevora jest opis punkt po punkcie i 'błędne koło' wyrysowane na tablicy przez jednego z członków placówki.
DOKŁADNIE TAK. ZAKONCZENIE JEST IDENTYCZNE JAK PISZESZ, CZYLI "BŁEDNE KOLO".
Członek placówki wyrysował jego przeszłośc , gdzie bodajze mial 7 szans by zmienic zycie, a ta placowka byla jego ostatnim kolem ratunkowym.
NATOMIAST scena z policjantem który go uderzył pałka i wylicza co bedzie go czekało, czyli poprawczak, sady, a na koncu wiezienie. CZYLI rezyser/scenarzysta daje NAM ODPOWIEDZ jak sie potocza dalsze losy głownego bohatera filmu, dlatego wg mnie film KONCZY sie w tym a nie innym momencie. ZAKONCZENIE wg mnie genialne. Ogolnie film oceniam na 10/10. Pozdrawiam
Dla mnie morał był wtedy, jak gliniarz go uderzył. Nagle przekonany o swojej bezkarności gówniarz zaczął się bać. Jak to na niego wpłynęło i czy w ogóle wywarło jakiś wpływ, możemy zgadywać, ale właśnie w tej jednej chwili zaczął się naprawdę bać i było to po nim widać. Widocznie był jednym z tych, którzy w domu potrzebują dyscypliny i pasa, a łagodniejsze metody nie działają.
Nie zaczął się bać, tylko zabrakło mu tchu po uderzeniu, ale kiedy go odzyskał, to uśmiechnął się, a w jego oczach pojawił się obłęd, tak jak wcześniej. Moim zdaniem to właśnie symbolizowało, że się nie zmieni. Scena miała być rzeczywiście kluczowa, film był zrobiony dla telewizji i miał być przekazem społecznym tak jak np. Cyberbully, stąd taka prosta fabuła. Ma za zadanie uświadomić młodym gniewnym, którzy są na drodze do stania się Trevorem, że naprawdę pójdą do więzienia i naprawdę będą bili. Dla takich Trevorów już marne szanse na nawrócenie.
Morał jest prosty i wszystkim znany: "chociaż się zesramy z systemem nie wygramy". Innymi słowy można być nawet największym oportunistą, ale i tak nikt nie wygra z państwem/systemem. Jak dla mnie jego bunt to bardziej krzyk bezsilności i niemocy, niż jakieś konkretne poglądy. Jakby czerwoni go indoktrynowali, tak samo jak brązowi, pewnie by łaził z sierpem i młotem na bani, albo z tą arabską szmatą i robił to samo. Ogólnie rzecz ujmując "no future". Przesłanie ponadczasowe, ale film jakoś mnie specjalnie nie porwał, chociaż lubię Brytyjskie kino. Dlatego (tylko) 7 ode mnie. Dodam tylko, że udeżyło mnie to, że koleś był cały czas sam, bo w większości filmów o skinach zachęcają bohatera koleżkowie. I jeszcze zaskoczyła mnie naiwność mudżina.
peace
Dobra, przyznaję się do błędu, powinienem napisać "największym buntownikiem" ew. "nonkonformistą". Nie lubię kaleczyć naszego języka, a przy okazji dowiedziałem się, że żyłem w niewiedzy :). Dzięki, nauczyłem się czegoś nowego, chociaż wydaję mi się, że w szkole mówili co innego ale może mi się pomieszało. Jeszcze zacytuję Wiki w celu wyjaśnienia: Oportunista – osoba bez zasad i stałych poglądów. Człowiek postępujący adekwatnie do zaistniałej sytuacji, warunków (często politycznych lub społecznych), mający na celu odniesienie pewnych korzyści, naginający się do panujących okoliczności dla własnego zysku. Wyrazy oportunizm i oportunista bywają rozumiane całkowicie błędnie i opacznie, jako ‘stawianie oporu’ i ‘ten, kto stawia opór’.
obejrzyj film "Meantime" został nakręcony 2 lata później również z Timem Rothem w roli głównej i Garym Oldmanem w roli skina, którego zachowania są podobne do przedstawionych w "Made in Britain" ..
Są różnice w skinach... Są tradycyjnie skini i naziole... ale co zrobić... Co do filmu wszystko jasne i klarowne...
Zgadzam się w tych filmach akurat zostali ukazani tradycyjni skini przy czym w "Made in Britain" widać początki ich rozłamu tak jak napisałeś na tradycyjnych skinów i tych ze skrajnej prawicy
tyle że i skinheadzi tradycyjni nie byli aniolami ani geniuszami intelektu. caly ruch skinhead byl związany z klasą robotniczą i jej rozrywkami: pilką nożną, przemocą, modą, przestępczością. Co więcej, faktycznie nie byli rasistami, utożsamiając się z jamajskimi rude boys i sluchając reggae i ska, ale np. pakistańczycy byli już w latach 60 i 70 ich wrogami. radzę przeczytać chociażby "spirit of 69" (jest polskie tlumaczenie dostępne w necie) lub komiks "skin" mccarthy'ego i milligana. naprawdę mocna rzecz.