Film oglądałam już dość dawno, ale teraz mi się przypomniał. Moim zdaniem opowiada o dojrzałej miłości w średnim wieku, o sytuacji w której mężczyzna, gdy jest młody, wybiera kobietę, którą chce poślubić myśląc że będzie ją kochać już na zawsze. Jednak po latach okazuje się, że gdzieś żyje ktoś kto jest miłością jego życia, kobieta którą nie mógł spotkać w młodości bo żyła w innym świecie- np. innym mieście, lub po prostu gdzieś blisko, jednak nie było im dane się spotkać. Los chciał żeby spotkali się i pokochali dopiero w dojrzałym wieku. Mężczyzna przeżywa dylemat czy wrócić do żony, której nie kocha, gdzie czeka go ustabilizowane życie, czy zacząć wszystko od początku ze swoją prawdziwą miłością... Być może się mylę, ale tak to zapamiętałam :P