w filmie to twarze grają główne role.i słusznie bo emocje przekazywane przez J.Moore za pomocą kurzych łapek i całej reszty są naprawde przekonujące.moim skromnym zdaniem niektóre sceny niepotrzebnie wydłużają i tak już rozciągnięte do granic ludzkich mozliwości sekwencje.czasem zdarza się ziewnąć ale można się pomęczyć chwilami bo generalnie warto.7/10