Swietnezdjecia, muzyka, ale i sama historia bardzo wciaga, mozna niejako wyczuc to o czym oni mysla, co czuja... Temat aktualny od wiekow..... zdrada, milosc, to "cos" ktore czujemy do drugiej osoby, milosc na wieki.. wzruszajacy..
Dokładnie... Oglądając czujemy to co bohaterowie. Nie ma tu czegos typu: ten jest zły a ten dobry. Odczuwamy rozterki bohaterów i niejkao uczymy sie czegoś na ich błędach, bo naprawdę ogladając mialam wrazenie ze w tym uczestniczę. Naprawdę piękna, prawdziwa historia.
I choć nie przepadałam za Naomi Watts to muszę przyznać ze w pełni dorównała Edwardowi Nortonowi.