Właśnie skończyłam oglądać ten film. Musze przyznać, że bardzo mną poruszył. Wzruszajaca opowieść o przywróconej miłość w świecie tak odrębnym i trudnym, zupełnie różniącym się od im współczasnego. Świetna fabuła, bardzo dobra obsada( Norton i Watts = idealne połączenie ) i co dla mnie bardzo ważne w filmach, piękna muzyka... Teraz tylko wypada mi pokusić się na przeczytanie kasiążki dla uzupełnienia efektu. Polecam na chłodne wieczory, by móc przenieść się w inny świat i oderwać od szarej codzienności. Daję 9/10 ! ;)