Nie zgadzam się z recenzją redakcji...właciwie wogóle.
Film jakich mało w kinach, o miłości ale tej prawdziwej trudnej a na końcu mądrej, Edward Norton jest bezkompromisowy i rewelacyjny w każdej sekundzie filmu. Nie ma niepotrzebnych słów, niepotrzebnych scen (delikatne ujęcia śmierci, konfliktu politycznego), niepotrzebnych słów, typu: "kocham cie" widzimy to wszystko dzięki muzyce, scenerii, a przede wszystkim świetnej grze aktórów...
wspominać i polecać będę go jeszcze długo.
Kasia
Zgadzam się w pełni z tobą, jest piękny, w sumie to nie spodziewałam się po Nortonie filmu o takiej tematyce;)wciąż myślę o tym obrazie, a minęły już dwa dni..czyli musiał być dobry,polecam nie tylko kobietom ale i mężczyznom,może czegoś się nauczą;p