Nie zamierzałam wcale oglądać tego filmu bo uważałam go za kolejny gniot z serii Prawdziwe historie.Przypadkowo włączyłam telewizor w połowie filmu i...totalnie sie wciągnęłam.Nawet mi łezka w oku sie zakręciła na końcu.Super role S.Sarandon i J.Roberts.Naprawde piękny i madry film