jednym słowem nuda. Film oglądałam przez pół dnia i było ciężko. Nie powiem lubię historie stonowane i często je oglądam, ale ta tutaj to płytkie zwiedzanie Tokio. Bardzo denerwujący bohaterowie, może poza ojcem Midori i Ishidą, akcja- zamiast melancholijnej, wzruszającej historii, a taką z pewnością możnaby ją przedstawić, coś nijakiego, momentami mdłego. Relacje pomiędzy główną dwójką sztuczne, na siłę. Ogólnie się zawiodłam, chociaż Tokio niczego sobie. Chyba opowieści o Japończykach trzeba pozostawić Japończykom.