Co mówi o sobie i o nas delfin? Nie za wiele. Chyba, że właśnie jest Wigilia i podzieliłeś się z nim opłatkiem a on zaczął gadać. Przedstawiony tu dziwaczny transhumanistyczny twór z mokrego snu przyszłych marksistów mówi tak:

"You're a human. You shouldn't be trapped by such narrow preconseptions. I'm male, and his brother, and his lover. We'are homosexual partners! We do what we can."

Zoofilia, kazirodztwo, homoseksualizm zmiksowane w postać "cyber" wyzwolonego delfina. Aha, czyli jednym słowem grubo. To się nie mieści w żadnej zdroworozsądkowej skali. Czy to od strony twórców czy innej dowolnej. Reszta trylogii ma pomniejsze wady (modele 3D, nieuzasadniona brutalność, rwana narracja) ale da się na nie przymknąć oko. To co się tu odwaliło jest ponad moje pojmowanie.