Co Ty chrzanisz? Przecież to jest jeden i ten sam film. W ramach globalnego rozpowrzechnienia przydzielono do niego różnych lektorów. O co Ci chodzi?

Czyli z tego co napisałaś/eś to w wer. amerykańskiej nie ma muzyki w filmie czy jak???

Wersja amerykańska od francuskiej różni się tylko narratorem. Możesz też obejżeć wersję polską. To nadal jest film francuski.

z tego co wiem to nie tylko narratorem (który jest tu tylko jeden w postaci Freemana), a także tym, że nie ma w niej (boskiej,cudownej, wspaniałej, jedynej) muzyki Emilie Simon

Rzeczywiście. Mam OBYDWIE wersje i one naprawdę sie różnią od siebie. Też nie chciałam wieżyć, ale wersja francuska jest wresją podstawową i niestety, amerykance ja zmienili. A szkoda. Film z freemanem jest hmm... po prostu filmem dokumentalnym, a film z francuskim dubbingiem(?) ma charakter i poniekąd trzyam w napięciu ;) To wszystko nie zmienia jednak faktu, ze jakoś mnie ten film nie zauroczyl. Pingwiny slodkie i niesamowite itd itp. Ale mnie to nie podnieciło aż tak bardzo jak myślała, że podnieci xD

ja widziałam po francusku i była super narracja, ale chciałabym obejrzeć jeszcze bez czytania ten film - czyli po polsku :) Powiedzcie - warto? Jest też narracja damskim i męskim głosem? Dobrze jest podkład polski zrobiony??

wiesz co... właśnie wróciłam z tego filmu w wersji polskiej i ciężko mi porównywać czy jest lepsza od francuskiej bo tamtej wersji nie widziałam. W każdym razie muzyka Emilie Simon pozostała niezmiennie cudowna. Konrad, który komentuje całość robi to nawet ciekawie, choć chwilami dłużyzny sa męczące, ale jakby nie patrzeć pingwiny tu nic nam nie powiedzą. Jednakowoż całość wypada całkiem zgrabnie.

A czy ktoś się orientuje czy spolszczona wersja jest zrobiona z francuskiej czy amerykańskiej?