Główną częścią tego filmu są gwałty na owej "Martwej" kobiecie. Reszta to jakiejś ścierwo co i tak kończy się gwałtem kobiety (przykład: Sprzeczka z dresiarzami - skończyło się na wizycie u dziewczyny). Zakończenie dziwne, ale w porównaniu do reszty to cieszyłem się iż w końcu nadeszło. Obraz napisów końcowych bardzo mnie ucieszył. Film tak przynudza, że momentami należy walczyć, żeby nie usnąć.
Podsumowując:
Film nudny, napięcia brak. Klimat jakiś tam jest, ale niestety jak na szpitale psychiatryczne to klimat mógłby być większy. Błędów reżyserskich nie widać końca, a gra aktorska to jedna wielka parodia. Scenariusz ujdzie (i w zasadzie chyba tylko scenariusz ratuje film). Jeżeli ktoś ocenia ten film na 8 wzwyż to chyba oglądaliśmy 2 różne filmy. Jeżeli owa osoba się jednak znajdzie, chętnie wysłucham czemu film taki super.
Pozdrawiam!
te "gwałty na owej "Martwej" kobiecie" są tak ujęte, jakby był to film familijny, jednocześnie zaznaczam, iz nie uważam, że takowym jest. Klimat... no cóż... jak na szpital psychiatryczny mało straszny. Film pełen niedopowiedzeń i niedomówień, jednak czy nudny? Dla mnie nudny nie był, taki typowy średniak, którego ciężko wbić w jakiś konkretny gatunek, bo ani to horror, ani dramat, ani gore, ani komedia. Obraz nawiązuje do pewnej patologii wsród nastolatków i zawiłościach ludzkiej psychiki, jednak można było zobrazować to lepiej, jak chociażby w "Serpskim Filmie", który juz kilka lat siedzi w mej pamięci.
I nie, nie jestem żadna psychopatką czy zwyrodnialcem, oglądając tego typu filmy. Zwyczajnie lubie analizować, zastanawiać się nad motywami ludzkich zachowań.
Nie ma to jak odpowiadać na temat sprzed prawie roku. Może i byłaby z tego jakaś argumentacyjna dyskusja, ale niestety (albo na szczęście) nie pamiętam już filmu i nie zamierzam go odswieżać
Jakbym oglądała to pół roku temu, to bym napisała pół roku temu - logiczne. Zwyczajnie napisałam swoje zdanie na temat filmu i tyle, a na to chyba nie ma terminu. Pozdrawiam