Uwaga na opinie jakiś dzieciaków, którym rodzice pozwolili popatrzeć na TV po dobranocce, a którzy na nieszczęście mają dostęp do Internetu i do filmwebu!
Normalnie dałbym 8, ale w tym wypadku daję 10, żeby trochę zawyżyć średnia :)
Film jest naprawdę niezły, chociaż nie dla wrażliwych osób! Gra aktorska i dialogi po prostu rewelacyjne, a i sam film nieźle trzyma w napięciu! Polecam!
Film jest chory. Ocena 5/10 doskonale obrazuje poziom tego filmu. A zawyżanie średniej pasuje bardziej do dzieci niż do normalnie myślących ludzi. Nie polecam wcale tego filmu, zero fabuły żadnej sensownej akcji jedynym plusem co się muszę zgodzić to gra aktorska. Ledwo co zmęczyłem ten film do końca Szkoda Czasu !!.
powyższa wypowiedz jakby wyciągnięta z mojej głowy! film jest totalnie chory i bez żadnej normalnej fabuły; jeśli chodzi o dzieci - to kto tu się zachowuje jak dziecko zawyżając średnią? dla mnie totalne zero!
Taa... widzę, że dużo osób pisze - „film jest chory!”. A co w nim takiego chorego, może ktoś łaskawie się wysili i napisze?! Ja oceniłem film w kategorii „horror” i „dobry/zły”, a nie chory, mniej chory, albo zdrowy! Gdyby tak oceniać film, to autorów smerfów w niektórych krajach trzeba by skazać, jeśli nie na śmierć, to na jakieś inne ciężkie kary! To jest dopiero popaprana bajka i to jeszcze puszczana dzieciom! A wiadomo – najgorsze jest to, czego nie widać! ;)))
Pozdrawiam wszystkie osoby potrafiące zachować zdrowy rozsądek i dystans ;)
Myślę, że gdybym się wysilił i napisał ci co w tym filmie jest chore to i tak byś nie zrozumiał więc mija się to z celem. Aha i nie oglądaj smerfów bo ci szkodzą. Pozdro
No tak - łatwo jest krytykować, ale już uzasadnić trudniej! No rozumiem - szkoda czasu, napewno nikt nie zrozumie...tia
Właśnie z tym jest zajwiększy problem - Z OBIEKTYWNĄ OCENĄ! Ludzie porównują filmy i różnie im te porównania wychodzą, co najlepiej widać na przkładzie tego filmu! Jestem w stanie bronić tego filmu, jeśli tylko ktoś postara się o kontrargumenty na poziomie, bo takie oceny typu "chory", kojarzą mi się tylko z ocenami dzieciaków "fajny" - dokładnie podobna ilość informacji i ten sam poziom!
Jeśli uważasz że stracę czas na opisywanie tego "czegoś" bo filmem się tego nie da nazwać to się grubo mylisz.. zobacz, strać czas a potem samemu ci się odechce komentowania :]
Film beznadziejny, niesmaczny, niedopracowany i idiotyczny. Ocena 10/10 jest dla mnie kompletnie niezrozumiała, osobiście dałem 3.
Gdybym kierował się opiniami ludzi z filmweb to chyba bym żadnego filmu nie oglądał, bo każdy film jest beznadziejny, bez fabuły i ogólnie do dupy według 8 na 10 ludzi na tym portalu, więc dlatego z zasady nie biore do siebie waszych opinii, które z zasady są takie jak wasze opinie na temat filmu.
A co do filmu... Film jak film, obejrzy się, troche przemyśli i idzie w niepamięć, więc po co tak skakać jeden do drugiego z mordą?
Ogólnie cudów nie ma... początek ciekawy, ale potem sie dziwnie robi...
Po prostu typowo amerykanckie kino dla młodzieży. :)
Pozdrawiam!
Zgadzam się. Ja równiez uwazam ze gdyby sugerowac się opiniami innych nic bym nie obejrzała. Film jak film moze i bez rewelacji ale da się obejrzec.
wszystko się "da obejrzeć"; ale nie wszystko jest dobrym tematem na film! jest różnica pomiędzy filmem ktory się da obejrzeć (bo nie jest z dobrą obsadą, z dobrym scenariuszem, świetnymi efektami itd) a który powoduje wzrost ciśnienia i człowiek ma ochotę zwrócić to co zjadł
ja także się nigdy nie kieruję opinią, wolę się przekonać na własnej skórze i w tym przypadku akurat opinia się potwierdziła! zgadzam się że komentarze zazwyczaj są o fabule która jest do dupy, o nudzie i żałowaniu kasy na kino itd ale film jest pełną instrukcją co i jak robić z uwięzioną dziewczyną; film dla młodzieży? o nie!! w życiu nie pozwoliłabym mojemu dziecku oglądać takiego filmu!!
I znowu to samo… ile można? Czy tak trudno zrozumieć większości osób samych siebie i tego co właściwie oceniają, oceniając film??? Jest chory? Dobrze, może i jest chory – jak ktoś zadał sobie choć odrobinę trudu, żeby rzucić okiem na recenzję i jest wrażliwy, to mógł go sobie od razu odpuścić, a nie się potem „produkować” i pisać „obszerne” recenzje w stylu „chory”, albo „obrzydliwy”!
Jest w tym filmie gra aktorska na ponad przeciętnym poziomie, są bardzo sensowne, dopracowane, a przede wszystkim bardzo autentyczne dialogi (biją o lata świetlne najnowszego Terminatora na przykład) a i całość jak na horror o niskim budżecie trzyma się całkiem nieźle kupy! Porównując ten film do takich gniotów jak Silent Hill, to po prostu rewelacja!
A do szcz3sciara => kto przy zdrowych zmysłach pozwala dzieciom oglądać horrory? ;)
W pełni się z Tobą zgadzam, nowkris.
Wszystko co wyżej napisałeś jest w moim mniemaniu 100% faktem. :)
Pozdrawiam!
film który wywołał u mnie jakieś tam wrażenia mogę komentować, ale porównywanie tego filmu do "Terminatora" - nie, lepiej nie
"...film jest pełną instrukcją co i jak robić z uwięzioną dziewczyną; film dla młodzieży? o nie!! w życiu nie pozwoliłabym mojemu dziecku oglądać takiego filmu!!..."
Tak można napisać o każdym filmie, np. Siedem, Milczeniu Owiec itd. Każdy z tych filmów może być "pełną instrukcją". Nie wydaje mi się żeby ktoś normalny po obejrzeniu jakiegokolwiek filmu robił rzeczy w nim pokazane.
"...film jest chory..."
A który horror jest zdrowy?
Osobiście średnio przypadł mi do gusty, trochę się wynudziłem, w sumie nic specjalnego, moja ocena 4/10 czyli poniżej oczekiwań.
Heh ciekawy film. Z horroru to tam wiele nie ma, raczej thriller + czarna komedia. Rzeczywiscie aktorzy sie spisali i wypadli przekonujaco. W sumie to mi sie podobal. Zastanawiam sie co z J.T. i wheelerem, bo joann i dedgirl wiadomo. I ostatnie ujecia jak rickie dziarsko sobie idzie, ja bym spac nie mogl gdybym wiedzial ze po swiecie takie cos biega. 7/10
DIALOGI REWELACYJNE?? Człowieku! chodzisz do gimnazjum? Film do połowy był spoko bo nie do końca było wiadomo o co chodzi, a po połowie zmienił sie w podrzędny horror :]. Gra aktorska nawet niezł - dało się w to uwierzyć, w niektórych filmach gra jest naprawde do bani ale tu nie było tak źle :]
8/10. Według mnie film był bardzo dobry. Nie podobały mi się niektóre sceny, ze względu na to że za szybko mijały i ledwo o można było coś w nich dojrzeć. Pod koniec niestety zrobiło się przewidywalnie (m.in. zablokowane wyjścia) i dlatego odejmuję 2 punkty;].Szkoda też niektórych ujęć nieba itp., co sprawia jakby film był sztucznie wydłużany. Poza tym rewelacja. Trzyma w napięciu a i nawet się uśmiałem jak im laska na orlenie spuściła manto:)
lubie horrory ale jak dla mnie nekrofilia, gwalty, czy opowiesci o pornosach sado maso to juz gruba przesada!!! dlatego film jak dla mnie jest "chory". jasne, kazdy horror mozna opisac tym slowem ale tej tematyki bym nie ruszal bo film przez to nie jest horrorem a tylka jakas popieprzona wizja jakiegos zboczenca... do polowy filmu obserwujemy jak jacys niewyzyci popaprancy gwalca przykuta do stolu dziewczyne. potem pojawia sie watek "jak kogos ugryzie tez sie zmieni". beznadziejna fabula, jeszcze glupszy scenariusz. dialogi dobre? w ktorym miejscu? gra aktorska ok, ale bez rewelacji. to nie jest horror! moze by byl jakby to sie szybiej rozkrecilo...
jak dla mnie 2/10 i to tylko dlatego ze utwor koncowy calkiem niezly...
do born2run => wiesz, równie dobrze mógłbyś napisać „lubię horrory, ale nie lubię widoku krwi” ;) I skąd to założenie, że laska jest martwa? Nie chciałem ludziom psuć zabawy, ale jak ktoś tak ogląda film, to znaczy, że albo go nie oglądał, albo nie zrozumiał!
nie, nie "rownie dobrze". horroty to glownie krew wiec gdybym tak napisal to byloby nielogiczne. ja napisalem, ze nie znosze gwaltow, nekrofilii itd. to nie to samo. skad zalozenie ze laska jest martwa? po pierwsze stad, ze ci dwaj kolesie caly film mowia ze jest martwa; po drugie stad, ze jeden z nich zabijal ja kilka razy; po trzecie stad ze zachowuje sie jak zombi. a zombi to trup. zaskoczyles mnie tym pytaniem. to tak jakbys zapytal: "skad wniosek, ze ja gwalca?". bo to jest jasno przedstawione w filmie. bez obrazy, ale to chyba ty go nie zrozumiales.
pozdrawiam.
totalne dno i tyle... co to za fabuła w ogóle... 3 kolesi posuwa babkę która jest martwa no jak to jest kino wielkiego formatu i od razu ocena 10/10 to ja dziekuję postoje...
eee horror ma przestraszyc tak? mnie przestraszyl kilka razy, jak panna w jego snie sie pojawila,cisza i ... bum i o to chodzi, horror to horror :) i manto na stacji było grube ^^ hihi, pozdrawiam :)
10 bym temu filmowi raczej nie dała, ale zgadzam się w jakiejś tam części z nowkris. Żaden horror nie jest zdrowy... teksańska masakra, ruiny, godna pożałowania klątwa czy ring? To są zdrowe filmy? Jak dla mnie ten film był dość realistyczny jeżeli chodzi o chłopaków... Jedyne co zostało wymyślone to nieśmiertelna dziewczyna. Ale to nie ma właściwie dużego znaczenia. Ważna jest puenta. To, że faceci potrafią wykorzystać sytuację, że nie mają żadnych skrupułów patrząc na (pozornie) bezbronną, nagą kobietę. Chodzi o to, że do głowy nie przychodzi im, żeby jej pomóc, tylko wykorzystać ją. Według mojej oceny ten problem psychologiczny został dobrze ujęty, drastyczne sceny tylko potęgowały wewnętrzny krzyk, aby to się skończyło. Każdy interpretuje film jak chce, jednak czasem warto spojrzeć na horror z głębszej perspektywy.
obejrzałem... czyli do obejrzenia, ogólnie jak dla mnie 5/10 (nie przepadam za horrorami), brakowało mi wątku związanego z wyjaśnieniem pochodzenia naszej Deadgirl ;) jakieś stere zapiski, nagrania... cokolwiek co wiązałoby się z tytułową bohaterką ;)
a jak ktoś lubi horrory to obejrzy i bez tego wątku...
pozdrawiam ;)
tak jak ktoś napisał wyżej, widocznie lubisz gwałty, nekrofilie i tym podobne sprawy, skoro Ciebie ten film kręcił i dałeś mu 10, ten film to porażka
Kręcą to mnie najbardziej komentarze osób z lekkim upośledzeniem umysłowym :)
Jak ktoś mi powie, dlaczego niektórzy (uparcie) twierdzą, że laska z filmu była martwa, a nie np. nieśmiertelna, to szacun :)
"Jak ktoś mi powie, dlaczego niektórzy (uparcie) twierdzą, że laska z filmu była martwa, a nie np. nieśmiertelna, to szacun"
Tytul filmu "DeadGirl"???
film jest słaby jaki to niby horror?nic się nie dzieje ocena 5 dla tego filmu to bardzo dużo tam ktoś dał 10 poniosło cię człowieku,dziesiątka a co to ma być film na miano arcydzieła? albo sobie robisz jaja albo niestety jesteś trochę ograniczony człowieku.
wg mnie jest niezły. niektóre akcje były świetne, bohaterowie naprawdę dobrze grali i ogólnie oryginalna tematyka. może pokręcony i chory w kwestii etycznej i moralnej, ale ludzie, to przecież horror. taki ma być!
fabula filmu sprowadza się do tego ze nastoletni chłopcy do tego stopnia spragnieni są seksu ze chcą przelecieć wszystko co się rusza, albo i nie rusza jak w przypadku tytułowej deadgirl,
a scena z tymi drenami była tak obrzydliwa pod względem estetycznym jak i hmm no nie wiem etycznym? ze aż mi się w żołądku przewraca. irracjonalna sytuacja.. iiracjonalne zachowanie bohaterów.. nie mogłam wyjść ze zdumienia dlaczego od razu jej nie rozwiązali tylko rozmawiali o niej przy niej i oglądali jej gołe cycki..
prawie uwierzyłam że można mieć tylko siano w głowie.
Film jest po prostu nudny, nie wiem czemu wzbudza tak ożywioną dyskusję. Je zanudziłam się jak mops i trochę zniesmaczyłam. Jak można chociażby pomyśleć o seksie z czymś co wygląda jak zombie z horrorów? Dlatego dla mnie fabuła upada już na początku, nie jestem w stanie uwierzyć że jakikolwiek nastolatek popatrzyłby na 'to' jak na kobietę.
Horror kozak naprawdę takiego dobrego horroru dawno nie oglądałem przez większość filmu miałem skrzywioną minę działa na psychikę 10/10
Zadziwiały mnie wypowiedzi innych na temat filmu takie jak "chory". Jednak po obejrezniu filmu z niesmakiem do samego siebie mowie - film jest chory. Ja jednak uzasadnie swoje zdanie. Po pierwsze film nie ma żadnej sensownej ścieżki dźwiękowej. Po drugie chodzą po prawie nie zniszczonym opustoszałym szpitalu w którym jest jeszcze nawet prąd za to brakuje bezdomnych. Po trzecie rysopis psychologiczny postaci jest nie rzeczywisty. Mogę zrozumieć że trafił się jeden socjopata który postanowił trzepać bez jakichkolwiek wyrzutów uwięzionom dziewczynę ot tak jakby musiało tak być. Ale pięciu?! To już gruba przesada. Nastolatek to nastolatek i różne pomysły przychodzą mu do głowy tyle że wchodząc do tego pomieszczenia widzieli nagą kobietę którą można było wykorzystać. Pytanie czy patrzeli by tak na dal po zakończeniu "sprawy"? Nie sądze myśle że z obżydzeniem patrzeli by na brudną śmierdzącą pacjentkę szpitala psychiatrycznego i z obżydzeniem patrzeli by na to czego dokonali. A moment kiedy JT pokazuje koledze rane postrzałową z wyciekającą ropą? W wiele jestem wstanie zrozumieć ale w taki akt desperacji nie uwierze. I nikt z nich nie wpadł na to żeby przynieść wiadro z woda i kobite chociaż gąbeczkom przejechać (już nawet bez kaczuchy w takiej sytuacji bym zrozumiał). Zakończenia można powiedzieć że brak. Co się stało z JT i resztą? A co z dziewczyną po ucieczce? No i faktycznie brakowało mi jakiegoś słowa o tytułowej bohaterce. Czego kolwiek choćby karteczki z napisem eksperyment nr 45 zakończony niepowodzeniem pacjent wykazuje znacznie podwyższoną agresje. Jedyne piękno filmu może się opierać na tym że twórcy zapodali nam tu jakimś ukrytym przekazem ale ja go nie chwyciłem. Jedyny plus to postać JT. Wspaniale pokazany psychopata który w akcie desperacji i braku pomysłów już nawet plakaty przylepiał na laske.
devillived brawo wreszcie ktoś napisał coś więcej niż tylko chory film i to uzasadnił :)
nowkris lekkie upośledzenie umysłowe to masz ty skoro nie widzisz tego że dziewczyna była martwa :D Nie rozumiesz filmu chyba, bo ogółem nie widać tego po niej a może bohaterowie nie wspominali o tym?? a no fakt jak się kogoś zabije kilka razy to on zazwyczaj "odżywa" jak gdyby nigdy nic to jest normalne :) Zawyżając ocenę zachowujesz się jak dziecko, każdy ocenia film na tyle ile mu sie wydaje a nie zawyża oceny to raz a dwa jeżeli ty ten film oceniłeś na 10 to znaczy ze jesteś chyba jakiś niewyżyty bo jasne w większości filmów (horrorów czy jakich kol wiek) występują sceny erotyczne no ale żeby takie?! Może obejrzyj sobie pornola jakiegoś :)
milo że choć jedna osoba to przeczytała : ). Jak widać autor tematu nie ma zamiaru wdawać się w dyskusje z kimś kto ma argumenty :P.
Proszę was. czy wy macie wszyscy po 13 lat? w tym filmie nie chodzi o dziewczynę, o to, kim była, skąd się wzięła, nie chodzi w nim o to co się stało z J.T., nie chodzi również o ukazanie scen epatujących przemocą dla samej rozrywki czy czegokolwiek. czy naprawdę nikt z was nie rozumie, że w filmie chodzi o ukazanie bestialstwa ludzkiego i ludzkich słabości? ocenianie filmu w kategoriach "chory" czy "nie pokazałbym go swoim dzieciom" uważam za śmieszne. były filmy brutalniejsze (tak fizycznie, jak i psychicznie) które zdobywały nagrody i uznanie krytyków, jak choćby (moim zdaniem słaba) "Pasja" Mela Gibsona. owszem, były kontrowersje, były dyskusje i wielka polemika, ale nikt nie obrzucał filmu gnojem tak jak wy, "bo to przecież sztuka, bo jezuchryst, bo głęboki i z przesłaniem". a więc niech trafi do waszych widocznie odpornych na konkludowanie głów - "Deadgirl" też niesie przesłanie. ukazane, owszem, w sposób kontrowersyjny, ale jednak przesłanie i to przesłanie ważne. oraz, moim zdaniem, całkowicie widoczne, a jeśli wy go nie widzicie, to albo ja jestem nadnaturalnie inteligentny, albo wy jesteście stadem owiec. stawiam na tę drugą alternatywę.
poza tym, film jest całkiem przyzwoicie wykonany jeśli chodzi o jego warsztat - nic nadzwyczajnego, ale estetycznie jak dla mnie wszystko jest w porządku (może poza muzyką). ot, dobrze wykonana rzemieślnicza robota, może nieznacznie momentami wykraczająca poza ramy zwykłego rzemieślnictwa. bohaterowie w większości są autentyczni dialogi stoją na dobrym poziomie, a zdjęcia i oświetlenie są akceptowalne. co do oceny - wahałem się pomiędzy 6/10 a 7/10, ale jako że film jest sporo "lepszy niż 6" a zdecydowanie mniej "gorszy niż 7", stawiam 7/10.
jeszcze co do wielkiego krzyku o brutalność i niesmak - niech o brutalności i niesmaku nie krzyczą wszyscy ci, którzy jedzą koltety schabowe albo chodzą w skórzanych ciuchach. bo czyż to nie jest brutalność? zabić żyjącą istotę, poćwiartować ją, wypatroszyć, sprzedać jej mięso w sklepie, a potem przypiekać je na rozgrzanej blaszej i ostatecznie zjeść? albo zedrzeć z niej skórę, pociąć ją na kawałki, następnie pozszywać i nosić na sobie? no trudno o coś brutalniejszego, moim zdaniem. nie jest wegetarianinem, jem mięso ze smakiem, chodzę również w skórzanej kurtce i skórzanych butach - ale nie marudzę o brutalności w filmach. sam jestem brutalny, a więc byłaby to hipokryzja. zastanówcie się nad tym.
O dzięki bardzo w końcu ktoś. Napisałem już wcześniej że film może być fajny tylko jeśli ma jakieś przesłanie lecz ja go nie złapałem. Jesteś pierwszą osobą która dała mi trop. Jednak spasuj troche bo zacznie być nie miło. W każdym bądź razie i tak podtrzymuje zdanie co do reszty. Muzyki brak, postacie nie są realne i ch.., oprawa też ma wiele wad, moim zdaniem zawiodło w tym filmie bardzo wielu ludzi pod wieloma względami. Wszystko już argumentowałem więc nie będę tego powtarzał.
z tym, że, przyjacielu, twoje argumenty są moim zdaniem mało trafne i średnio uzasadnione. piszesz, że nie wierzysz w istnienie pięciu na tyle potłuczonych kolesi - przypominam ci, że tysiące ludzi robiło tysiącom innych ludzi bardzo duże kuku na przestrzeni dziejów, ot, choćby druga wojna i hitlerowcy. to, że coś na pierwszy rzut oka jest nieprawdopodobne, nie znaczy, że jest niemożliwe. poza tym, teoretyzując można ukazać dużo więcej, niż ograniczając się do suchych, racjonalnych faktów - a więc okrucieństwo zaprezentowane w filmie jest, jeśli nawet nie usprawiedliwione, to przynajmniej uzasadnione. to tak jak z filmem "The Thing" Johna Carpentera z 1982 roku - po jego premierze masy krytyków krzyczały o tonach flaków i hektolitrach posoki. i one rzeczywiście tam były, tyle że wyłącznie jako ilustracja do tematu -akurat tam chodziło o to co mogą sobie nawzajem robić ludzie, którzy sobie nie ufają, i którzy znajdują się w ekstremalnych warunkach.
co do strony technicznej filmu, nie powiedziałeś nic poza tym, że muzyka ci się nie podoba. mi się akurat też nie podoba, ze względów na mój gust, ale do klimatu filmu pasuje dobrze - ot, nie do końca ukształtowane granie dla nie do końca ukształtowanych psychicznie nastolatków. masz jakieś inne UZASADNIONE zarzuty co do wykonania filmu? czekam.
Jest mi bardzo przykro z tego powodu że jesteś kolejną osobą nastawioną na brak rozwoju. Jesteś tym ktory nie zmienia zdania pod żadnym pozorem mimo dobrze postawionych argumentów. Mało tego, zaczynasz nawet wmawiać innym słowa których nie wypowiedzieli by było CI wygodniej dopiąć swego. Ja przyznałem, nie chwyciłem tego co za sobą niósł film ale Ty, Ty zamiast też przyznać mi trochę racji dalej brniesz w swoje. Co to w ogóle jest za wywód o tej drugiej wojnie światowej? Przecież to zupełnie inna sytuacja, tam niektórzy działali ze strachu, inni dla pieniędzy jeszcze inni dla władzy a dopiero na końcu pojawiali się socjopaci (tu wspominamy panne która jest w TOP 10 światowych morderców bo se z żydów torebki robiła). Wszystko ładnie pięknie tyle, że ja nie napisałem iż nie wieże w istnienie 5 kretynów zdolnych do tego wszystkiego. Napisałem o pięciu kretynach w tym samym miejscu i czasie. Zostałem teraz zmuszony zaatakować film a właściwie jesgo scenarzystę i reżysera. Skoro setki ludzi wypowiadało sie na portalach o filmie i żaden (nie ważne czy dawał pozytyw czy negatyw) nie chwycił tego co Ty to znaczy, że film został źle zrobiony. Zakładając, że masz rację i miał okazać okrucieństwo ludzi to został zwyczajnie zje...y. Film nie ma trafiać do tak nadinteligentnych jednostek jak Ty tylko do większości. Jak widzisz nie ukazał nikomu tutaj tego co Tobie. Na dodatek jeszcze wypisujesz jakieś bzdury o moich upodobaniach muzycznych, nie pisałem o "brzydkiej" ścieżce dzwiękowej tylko jej braku. Oczywiście film można zrobić na milion sposobów tak jak wojną ukazać miłość czy brakiem jakiejkolwiek muzyki okazać piekno owej tyle że musi zrobić to osoba kompetentna. To w ramach tego jabyś napisał że ścieżki nie ma bo jej brak oddaje klimat.
Film nie pokazując wszystkim tego co miał, baaa, nawet połowie ludzi, dostaje ode mnie po gwiazdkach za fatalne wykonanie. Brak ścieżki dzwiekowej gwiazdki lecą, fatalnie zagrane role przez większość aktorów, gwiazdek coraz mniej, kosmetyka i szczegóły takie jak piękny opuszczony szpital z prądem i zapewne basenem, zaraz mi się gwiazdki skończą, za osadzenie filmu w nieodpowiedznim gatunku kolejne zabranie gwiaazdek. Film nie zasługuje na żadna ocenę powyżej 4. Takie jest moje zdanie i tyle.
wiesz co? nie chce mi się. jesteś klasycznym przykładem tego, co Anglicy fachowo fachowo określają mianem "self-righteous motherfucker". większość do ciebie nie dotrze, a to co dotrze radośnie i z entuzjazmem obrócisz ogonem albo będziesz udawał, że nie rozumiesz. tak więc uważam tę polemikę za jałową, a ciebie za nieodpowiedniego do niej partnera.
"większość do ciebie nie dotrze, a to co dotrze radośnie i z entuzjazmem obrócisz ogonem albo będziesz udawał, że nie rozumiesz"
Tak chyba właśnie to samo napisałem o Tobie w pierwszych dwóch zdaniach.
"tak więc uważam tę polemikę za jałową, a ciebie za nieodpowiedniego do niej partnera."
Z tego samego powodu nie odpisywałem tyle czasu, jednak stwierdziłem że jeśli nie odpiszę to stwierdzisz że robie to co zażuciłem komuś innemu czyli " Jak widać autor tematu nie ma zamiaru wdawać się w dyskusje z kimś kto ma argumenty "
reszty nawet nie bede komentowal
powiedz mi wielki krytyku,czy to że film ma sens nie oznacza ze nie może być filmem chorym? dla mnie Cannibal Holocaust czy też 120dni sodomy są filmami z przesłaniami,a nie są filmami chorymi za które wielu je uważa,,ale jednak Deadgirl jest najgorszym (właśnie w kontekście "choroby") filmem jaki kiedykolwiek obejżałam. Jest pierwszym filmem przy którym poczułam nieprzyjemne uczucie w żołądku jak i w psychice,z calą odpowiedzialnością moge powiedzieć ze jest to film CHORY. ma przesłanie,owszem,jak prawie każdy film(jeśli sie a siłe poszuka to i w każdym znajdzie sie sens),ale to,w jaki sposób jest ukazany sens tego filmu odchodzi dosyć znacząco od zdrowych wizji reżyserskich jakich można było użyć przy realizacji. tak jak przy 120 Dniach Sodomy jest pokazane wszystko nader delikatnie,wręcz wiele rzeczy zostaje niedopowiedziane,tak tutaj jest bardzo mocne przejaskrawienie i dbałość o brutalne detale. To nie pierwszy film w których chodzi o przekazanie bestialstwa ludzi,jest Das Experiment chociażby dobrze obrazujący temat(dodatkowym wzmocnieniem może być fakt że jest to oparte a prawdziwym eksperymencie dr Zimbardo), wyżej wspomniane Salo czyli 120 Dni Sodomy,ale żaden z tych filmów nie pokazuje tak chorych obrazów zprymitywienia mężczyzn do podstawowych żądz. Film wygląda jakby byl realizowany przez zgwałconą w dziecinstwie feministke. Ja rozumiem,faceci są chvjami,ale to, co jest pokazane na tym filmie przerasta brutalnością i okrucieństwem moją kobiecą wyobraźnie.Poza tym błagam,to cos nie ma NIC z horroru,oprócz scen brutalnych gwałtów i faktu że była martwa. Domeną hororów jest straszenie ludzi,czy ktokolwiek w którejkolwiek sekundzie filmu mógł sie czegos wystraszyc? nie,bo nie jest to horror.
za aktorów - 2
za temat - 1
za realizacje - 0
za umieszczenie tego czegoś w worku pt. Horror - 1
ten film pozbawił mnie chęci oddcyhania. bo albo, jak mówi devilived ktoś przesadził pakując do celi 5 kolesi albo znalazłoby się 5 kolesi. ja się mam ku tej drugiej stronie - 5 mało inteligentnych kolesi mogłoby skorzystać z tej dziewczyny, nawet nie patrząc do góry. wierzę w to. niestety. i bardzo, po takim babraniu się w syfie, ropie, spermie i pocie chciałabym być oczyszczona pewnością, że ona jest właśnie po to by rozsiewać jakąś zarazę na tego typu kolesi. chce zobaczyć jak giną. a nie jak ona płączliwym wzrokiem patrzy i prosi o pomoc! ( rozumiem opcję, że testuje potencjalne ofiary)... ale czy oni się potem stali ofiarami? brakuje mi w tym filmie równowagi. i ścieżki dzwiękowej ( kolejny raz "thumbs up for devilived!")
Początek jako taki, czym dalej tym gorzej. Masa błędów. Panna co dostała łomem, głowę miała chyba z metalu. Postać kobiety przykutej do łóżka, może i była martwa ,ale ruszać głową ze skręconym karkiem. W ogóle ciekawe jak po ugryzieniu się zarażali ,a po seksie już nie hmm. Pomijając ,że gość po ugryzieniu oddał na parkiet własne wnętrzności natomiast miłość głównej postaci zajęła miejsce poprzedniczki. Więcej nie chce mi się nawet wymieniać. Resztę wymieniało sporo osób więc nie będę powtarzał. Ogólnie ode mnie maks 4/10.