Czy ja wiem czy chory. Na pewno trochę dziwny. Dwójka, potem trójka chłopaków gwałcąca przykutą do łóżka nieśmiertelną kobietę nie za bardzo ten film 4/10.
i to twoim zdaniem nie jest chore?? tym bardziej ze ta dziewczyna wyglada fatalnie (w sensie niezdrowo) i do tego jakas żółta maź sie z niej wydobywa.
No cóż nie jedno się widziało w sensie filmowym :) Bo na przykład w stosunku do takich filmów jak "Salo 120 Dni Sodomy" no wypada raczej blado. To dopiero jest chore podawanie gówna na tacy... no ogólnie chore jest. Więc no może trochę chore kino.
Czy jak nakręcą film o Fritzu i jego córce tez uznasz że film jest chory?
jesli tak to źle, bo chore jest zachowanie ludzi, to co robią, a nie film.
Powiem szczerze, że Deadgirl to horror jakiego dawno nie było. Głupie to są
filmy z serii piła, o niczym nie mówią, żadnego tematu istotnego dla ludzi
nie podejmują.
A deadgirl tak, bo to pytanie o sens człowieczeństwa, kiedy go tracimy i na
skutek czego? Podczas II wojny światowej większość nagle stawała się
oprawcami, mordercami i sadystami, ale byli też tacy "sprawidliwy wśród
narodowów" że wiedzieli co słuszne, pytanie czemu oni a inni nie? czy to
kwestia wychowania, społeczeństwa, a może okazji...polecam zapoznać się z
eksperymentem P. Zimbardo : http://www.prisonexp.org/polski/
To, że coś jest obrzydliwe, brzydkie czy okropne nie ma znaczenia, może
mówić o ważnych i istotnych kwestiach.