PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=389597}

Martwa dziewczyna

Deadgirl
2008
4,4 10 tys. ocen
4,4 10 1 10365
6,0 6 krytyków
Martwa dziewczyna
powrót do forum filmu Martwa dziewczyna

Postać dziewczyny była przerażająca... Było wiele kiczowatych scen, ale to akurat norma, gdy bohaterami filmu są nastolatkowie...- akurat scena z dwoma mięśniakami, kiedy skasowała jednemu przyrodzenie- była zupełnie niepotrzebna.jedna pozytywna postać- chociaż tak naprawdę to okazał się być nie mniejszym świrem od reszty. Zastanawia mnie postać dziewczyny..., tak naprawdę to gdyby chciała zwiać to by to zrobiła, tak jakby czekała aż oni się totalnie zezwierzęcą- przecież była silna- mogła uciec. Jeden z głównych bohaterów chciał ją nawet uwolnić...
Motyw psa---- na początku myślałam, że to strażnik- ale przecież ona w końcu go załatwiła i to w sytuacji, kiedy- teoretycznie- stanął w jej obronie.
Inna rzecz- był to szpital psychiatryczny,a w piwnicy stały inkubatory, na podłodze porozsypywane jakieś papiery- dokumentacja- jakby szpital szybko się ewakuował.
I scena na końcu kiedy dziewczyna uciekła i wybiegla ze szpitala- "narozrabiałam i jestem teraz wolna"!!!

ocenił(a) film na 7
madziek_85

w tym filmie wcale ta krew nie była potrzebna. najbardziej przerażający był ogólny motyw - 1. opuszczone miejsce, 2. na dodatek szpital psychiatryczny, 3. na dodatek podziemia tegoż:), 3. JEST TAM KTOŚ!, 4. przez cały film nie wiemy kim jest dziewczyna i jaką ma "naturę", co jej właściwie jest, co czyni ją "niezniszczalną"? 5. motyw psychologiczny, jak człowiek może stać się psychopatą i nekrofilem? 6. ogólne wrażenie - film ma mroczny i niepokojący klimat, mimo, że nie jest to kino klasy A i brak tu jakiejś progresji, to nastrój, jeśli ktoś "lubi" opuszczone miejsca i ten klimat, jest "świetny" i pod tym względem film spełnia swoje zadanie.

ocenił(a) film na 7
cyc2

Właśnie klimat mi przypasował, ale jak film się kończył, to czułem mały niedosyt przez brak jakiegoś wyjaśnienia skąd ta deadgirl się wzięła. I trochę końcówką się rozczarowałem, że nasz "bohater" jednak zrobił sobie z Rudej to co zrobił... Ogólnie myślałem, że to jakiś kicz ale miło się zaskoczyłem. Daję siódemkę.

Mogłabyś mi tylko wyjaśnić czemu JT z tym drugim przywalili klientce w głowę na parkingu? Chcieli z niej zrobić kolejną "deadgirl"? I jeszcze co się stało po tym, jak Johnny wybiegł z lekcji do ubikacji i dopadła go infekcja. Pytam, bo miałem zakłócenia w programie i parę minut mi umknęło... :P

ocenił(a) film na 7
ZiD0

to, że mam Masłowską na avatarze, nie oznacza, że jestem panią:)
Z tej pani na parkingu chcieli zrobić drugą deadgirl, bo pierwsza zaczęła śmierdzieć i się psuć, a Johny... wyjsrał swoje flaki, więc nie wiem, czy przeżył

madziek_85

Ta kobitka to albo obcy albo to wszystko sen.

ocenił(a) film na 1
madziek_85

do opisu tego filmu wystarczy jedno słowo i jest to "gówno"

ocenił(a) film na 2
Radioodbiornik

Pozwolisz, że się z tobą nie zgodzę. A przynajmniej nie w całości. Film jeśli chodzi o jego warsztat jest zły i to nie ulega wątpliwości. Jednak jest w nim coś co nie pozwala mi wystawić najgorszej oceny. Jest w nim przesłanie dotyczące tego czy ludzie tak naprawdę zasługują na tytuł "najmądrzejszego" gatunku na Ziemi. Mamy gatunki zwierząt-kanibali. Nawet plemiona się znajdą które nadal propagują kanibalizm. Głównie rytualny ale jednak kanibalizm. My jako ludzie nazywający się "cywilizowanymi" nadal mimo wszystko jesteśmy niewolnikami naszych żądz które tylko czekają aby nami zawładnąć. Niemal każdy normalny człowiek spotykając nagą dziewczynę w zamkniętym zakładzie by uciekł albo próbował jej jakoś pomóc zamiast myśleć o wykorzystywaniu okazji. Normalny człowiek brzydzi się gwałtem i innymi nieludzkimi odruchami. Tutaj mamy pokazane jak hormony młodych ludzi ich niewolą i nie pozwalają racjonalnie myśleć. To przesłanie dla młodych ludzi aby uważali co robią podczas lat młodzieńczych. Tak jeśli chodzi o seks jak i o narkotyki. Początkowo żywiłem negatywne uczucia co do osoby Johnny'ego. W większości filmów mięśniak znęcający się nad innymi od razu budzi antypatię. Jednak potem pod koniec filmu moje nastawienie do niego diametralnie się zmieniło. Z bohatera negatywnego stał się pozytywny bo niemal jako jedyny myślał racjonalnie i nie chciał się mieszać w interes z nasą kobietą przykutą do łóżka w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym. Zdanie "jestem zdesperowany ale nie aż tak" obrazuje jak bardzo mimo tego co zobaczył i jakie możliwości to przed nim otwierało pozostaje normalny. I to presja rówieśników (kolejna wada naszej młodzieży) doprowadza w końcu do zaistniałej sytuacji z odgryzieniem przyrodzenia. Gdyby był bardziej odporny lub nie był w towarzystwie w jakim przebywał nic z tego by się nie wydarzyło. Na nasze realia można tą sytuację porównać do naszych gimnazjów. Gdzie bardzo często młodzi ludzie którzy dopiero wchodzą w życie czy to przy presji rówieśników czy podglądając starszych kolegów zaczynają eksperymentować z narkotykami, papierosami, alkoholem. Z seksem niekiedy też. Dzieciaki które do tej pory uczyły się bardzo dobrze, lub dobrze zaczynają uczyć się miernie bo nie chcą stracić "poważania" wśród kolegów swoim "kujoństwem" czy też "tchórzostwem". Takie działania doprowadzają do patologii już na tak wczesnym etapie życia.

ocenił(a) film na 1
terbi_2

oficjalnie przyznaje ci medal filmwebu!
merytoryczny, ciekawy wpis, który niemal mnie przekonal by zmienic ocene na 2

jednak mimo wszystko uwazam, ze za duzo bylo scen erotycznych by przypinac temu filmowi moralizatorska latke. aby dojsc do twoich wnioskow trzeba miec duzo dobrej woli i zyczliwosci wobec tego filmu, ja jej nie mam i dla mnie pozostaje obrzydliwym erotykiem o tyle nieszokujácym, ze mniej wiecej tak wyglada mainstreamowa pornografia - nie przesadzam, nie? Mysle ze wiele chopcow obejrzy ten film ze wzwodem i o to wlasnie mam zal do tworcow.

ocenił(a) film na 6
madziek_85

UWAGA SPOJLER
Ja żałuję, że cały klimat filmu siadł pod koniec. Do 3/4 film rewelacyjny, ciężki. Wystawiona na próbę moralność, opowieść o zwyrodnieniu i braku zahamowań. Szkoda, że nie pociągnęli warstwy metafizycznej dalej i całej fabuły nie sprowadzili do niej. (Postać psa strażnika, można by dodać motyw wampiryzmu tłumaczący co ona tam robiła i dlaczego wykazywała objawy zapaści, a po jakimś czasie wyrwała się na wolność z nadludzką siła...).
Końcówka wbrew temu co przeczytałem w innych komentarzach zupełnie nie staje na wysokości zadania.
Wolę zakończenia w stylu "Jacobs Ladder" i podbne tutał bym zamieścił.