Zdaje się , że my tu oceniamy filmy , a nie książki. Tak czy nie ? A porównywanie filmu do książki przeważnie wypada na korzyść tej drugiej. Z resztą ten temat jest poruszany przy każdej ekranizacji Kinga. Nudne się to zrobiło.
A film ... No cóż po Cronenbergu spodziewałem się czegoś lepszego. Ale daleko mi do narzekania , bo broni się dobrą grą aktorską jak i scenariuszem.
I tak w ogóle to na nerwy mi działają politycy pokroju Greg'a Stillsona jak i ogólnie polityka.
Nie jestem pewna, czy chciałabym wiedzieć wszystko. W 'Pięknych istotach' Jeremy Irons gra istotę wiedzącą, która opiekuje się swoją krewną; do dziewczyny przychodzi narzeczony, a wuj dla zabawy zagląda w chłopaka; no i wychodzi, że młodziak zacznie pić, rozwiedzie się, a po dwóch zawałach popełni samobójstwo. Całe towarzystwo jest oczywiście... hmm... przeszczęśliwe... z powodu takich perspektyw związku.
Na ile to była złośliwość starego piernika, a na ile wizja - trudno orzec; ale lepiej takich rzeczy nie wiedzieć.