1910 rok, Flandria na północy Francji, ukochana rodzinna kraina reżysera. W okazałej willi żyje miejscowa arystokracja. Tuż obok w skromnych chatach mieszkają rybacy, których głównym zajęciem jest przenoszenie na swoich barkach lepiej urodzonych ludzi. Nagle na lokalnej plaży pojawia się gruby detektyw z asystentem, by rozwikłać sprawę tajemniczych zaginięć. A między arystokratką i wiejskim chłopakiem rodzi się coś na kształt miłości.
Film po prostu był nudny. Tacy z Was eksperci i tak chętnie piszecie, że "film nie dla wszystkich" i "film dla wysublimowanej publiczności", łechcąc pewnie (świadomie lub nieświadomie) tym samym swoje własne ego, bo przecież Wam się spodobał (albo uważacie, że dobrze jest napisać, że Wam się spodobal,... więcej
Podstawowy problem tego filmu to to ze po pierwszych minutach, które mogą się podobać dostajemy w sumie 2 godziny nudy, słabiutkich żartów (porównywanie tego do Monty Pythona to nieporozumienie). Od połowy filmu patrzyłem co chwile na zegarek. Śmieszniejsze od filmu są pozytywne opinie o nim na tym forum,...
Powiem szczerze: Poszłam na ten film z przypadku. Nie widziałam zwiastunu, jedynie szybko przed seansem przeczytałam ulotkę. Czekałam tylko na zakończenie, bo nie chciałam wyjść w trakcie seansu. Początkowe 20 min może było śmieszne i ciekawe, ale potem wszystko zaczęło mnie denerwować. Zarysowane i... więcej
Film nie jest tak dobry jak zachwalają jedni, ani tak kiepski jak twierdzą drudzy.
Nie śmiałem się na nim do rozpuku, ale dobrze się bawiłem.
Humor w filmie jest dość specyficzny, bo satyryczny. Ośmiesza obyczaje i stosunki społeczne końca dziewiętnastego i początku dwudziestego wieku....