Jak wyżej. Bo te, co teraz produkują to jest tandeta dla mało wymagającego widza, jak np. Martwe zło. Połowę
filmu pękałam ze śmiechu, a nie umierałam ze strachu...
Bo takie było założenie filmu... Widziałes chociaz oryginał z 1981r.? Raimi połączył tam dwa elementy, o których nikt wtedy nawet nie pomyślal ze moga byc połaczone: horror i komedie. Co prawda nie znajdziemy tam typowych elemntów kina grozy, ale film ma jedna zalete, ktorej nikt mu nie odmówi: KLIMAT! Każdy bedzie sie choc troche na tym filmie bawil. Remake wcale nie był potrzebny, co wiecej byl z góry skazany na porazke, bo nikt nie wierzyl ze jakis urugwajski rezyser bedzie w stanie odwzorowac klimat filmu Raimiego. Ale okazało sie, że pan Alvarez wcale nie chciał nasladowac Raimiego - on po prostu złozyl mu hołd. Film jest o wiele bardziej powazny niz klasyk z 1981r., ale ma swoje komiczne momenty, ma tez odwołania do oryginalnej trylogii i MEGA niespodzianke w dla kazdego fana Martwego Zła w scenie po napisach. Na zakonczenie dodam, ze Martwe Zło moze nie jest tak straszne jak Egzorcysta czy Omen, ale na pewno jest jednym z najlepszych horrorow ostatnich lat. Pozdrawiam.
Em...
Założeniem oryginału było stworzenie czarnej komedii.
Założeniem miernego remake'u było stworzenie poważnego filmu co jak widać nie wyszło.
I nie, film nie ma klimatu. Nie wiem skad się urwałeś by nazywać to klimatem. A co do nienaśladowania... Gdyby nie rżnął z Raimiego każdej kultowej sceny to może, nawet bym w to uwierzył. Ale tak, wszystko jest jasne.
Martwe Zło to bardzo słaby syf. I nie stało nawet obok dobrych horrorów ostatnich lat, a mówienie o najlepszych świadczy, że mogłeś widzieć ze 3 horrory z ostatnich lat. No może 4
Ehhh, coraz wiecej na tym forum ludzi, którzy nie moga prowadzic skladnej dyskusji bez obrazania innych... Szkoda... Ale wracajac do tematu, gdy widze że ktos pisze o filmie: "syf", "gówno", "porażka", to na mysl przychodzi mi zdanie: "zrób sam, a dopiero pozniej oceniaj". Oczywiście są filmy, które sa zrobione "na odwal sie", ale nawet w te filmy ktos wlozyl choc troche pracy. Dlatego argument: "Ten film jest syfem" obraza ludzi odpowiedzialnych za powstanie tego filmu , którzy starali sie aby zadowolil on odbiorcow. Założeniem "Martwego Zła" nie było o tyle stworzenie poważnego horroru, co złożenie hołdu Raimiemu i jego wersji. Poza tym przeczytaj dokładnie co napisałem w swojej wypowiedzi - napisałem że niesamowity klimat posiada wersja z 1981r., a nie ta z 2013. Nie oznacza to że jest ona całkiem go pozbawiona. Te braki klimatu nadrabia za to świetna strona techniczna, która jest zdecydowanie lepsza niż w oryginale. Ponadto, Alvarez nie "rznie" kazdej kultowej sceny z oryginału, ale przedstawia wlasna wersje. W filmie zawartych jest wiele smaczków, które wychwyca fani oryginalnej trylogii, co sprawia że jeszcze przyjemniej oglada im sie ten film. Rozumiem, że każdy ma swoj gust i lubi ogladac dany typ filmow. Horrory nie naleza do mojego ulubionego rodzaju, ale jesli juz jakis sie pojawia to z reguły go ogladam. Nie bede chwalił sie ze widziałem setki horrorow bo tak nie jest, ale wszystkie glosnie tytuły ostatnich laty ogladalem. I żaden z nich nie zachwycił mnie tak jak Martwe Zło. Jesli znasz jakies ciekawe horrory, warte ogladniecia, to prosze napisz w opowiedzi. Bede w stanie je wtedy ogladnac i może jednak stwierdze, ze istnieja lepsze horrory niz Martwe Zło, które ukazały się po 2005 r. Poki co zostane przy swojej opinii. Pozdrawiam.
Stwierdzenie "zrób sam, a potem oceniaj" skreśla kogoś z dyskusji.
Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że 99% osób go używających (zgodnie z własnym przekonaniem) nie powinno mieć prawa udziału w dyskusji o czymkolwiek..
Jeśli ktoś odwalił chałturę to nie należy go klepać po główcę i mówić, że jest ok. Należy ochrzanić, aby następnym razem było lepiej.
I nie, nikt nie starał się tu zadowolić odbiorców. Starano się zarobić poprzez zerowanie na odbiorcach. Przykro mi ale na tym właśnie polega remake.
Mogę Ci podać listę horrorów z ostatnich lat wartych obejrzenian, ale wolałbym pewną precyzję co do tematyki, typu itp.
Zakładam że czytanie ze zrozumieniem jest zbyt ciężkie dla niektórych wiec postaram sie wytłumaczyc to najprosciej jak sie tylko da. Jeśli ktoś nakręcił bardzo słaby film, w żadnym wypadku nie należy go za to chwalic. Ale wypada za to docenic prace jaka wlożył on i reszta ekipy, żeby film ten w ogole powstal. Jeśli nawet z pracy tej niewiele wyszło, to zamiast pisac "gówno", "syf", "porażka", wypadałoby zlozyc skladna wypowiedz, ktora nie obraza tworcow, tylko wskazuje na to, co zle zrobili, aby w nastepnym filmie nie popelnili tych samych bledow. Druga sprawa, że o gustach sie nie dyskutuje. Gdyby odwrocic sytuacje, to wtedy ja pisalbym o filmie, ktory Tobie sie bardzo podoba, a mi ani troche. Pewnie tez probowalbys wytlumaczyc mi dlaczego uwazasz ze ten film jest dobry. I mozna by wtedy prowadzic rozmowe na poziomie. Po trzecie idac tym tokiem rozumowania, kazdy film jest robiony po to aby na nim zarobic, bez wzgledu czy jest to remake czy nie. Wyjatkiem sa filmy niezalezne, ale tych, ktorym uda sie przebic jest stosunkowo malo porownujac do liczby zwyklych, komercyjnych filmow. Co do horrorow, to zadnym specjalista nie jestem, wiec mozesz podac kilka tytulow wartych wedlug Ciebie uwagi. Pozdrawiam.
I tu się nie zgadzamy.
Nie należy doceniać zmarnowanej pracy. To tylko strata czasu i zasobów. A wskazywanie nie ma sensu według Twojej logiki, bo kto niby przeczyta mój post? Reżyser, scenarzysta, a może aktorzy z filmu?
Druga sprawa, o gustach się dyskutuje. Ba, niemal wyłącznie o gustach się dyskutuje. Taki argument to domena osób nie mających innych argumentów. Przykre ale prawdziwe. Gdyby nie dyskutowało się o gustach, to wszystkie te fora nie miałyby sensu. Starczyłby pojedynczy temat z newsami na temat filmu... i tyle. Żadnych recenzji, żadnych ocen. Bo po co skoro o tym się nie rozmawia?
Po trzecie. Tak, praktycznie kazdy film fabularny jest komercyjny. Tu chodzi o pewne rozróżnienie. Są filmy które poza tym wprowadzają powiew świeżości, są takie które zwracają uwagę na jakiś problem społeczeństwa, mają coś konkretnego pokazać. Są też filmy które żerują na znanej marce by znikomym wysiłkiem zarobić.
Z nowości choćby Babadook, Horror Stories 1 i 2, Two Moons, Geung Si (choć tutaj raczej nie docenisz, bez dobrej znajomości horroru Chińskiego z lat 70 i 80), Miss Zombie, Livide,
Zauwaz ze krytycy nie obrazaja filmow rzucajac obelgami. Zamiast tego rozpisuja sie na temat zalet i wad, z tym że przy wadach najczesciej dopisują do czego dokladnie maja zastrzeżenia. A zwykłe osoby na forum takie jak Ty czy ja nie powinny obrazac filmow z czystej ludzkiej kultury i przyzwoitosci. Bo jaki jest tego tak naprawde sens? Z wiekszoscia osob ktore tak pisza, nie mozna prowadzic skladnej dyskusji bo w kazdym swoim nastepnym poscie dalej bede rzucac obelgami i nawet nie beda chcieli spojrzec na ta sprawe od innej strony. No ale ze nie zyjemy w idealnym swiecie niestety i dlatego to forum w duzej częsci wyglada tak jak wyglada. Po drugie piszac ze o gustach sie nie dyskutuje nie do konca na mysli mialem to o czym napisales, wiec postaram sie sprostowac. Chodzilo mi o to, ze jesli ktos czegos nie lubi, to nie ma sensu przekonywac go ze to cos jest jednak fajne. Warto za to podzielic sie swoja opinia w sposob nieagresywny i skonfrontowac ja z opinia kogos innego, najlepiej jesli ta opinia jest calkowicie inna. Wlasnie po to powstaly fora takie jak to. Niestety duzo komentarzy na tej stronie brzmi nastepujaco: "Jesli dales mniej niz 9 to jestes idiota", "Tylko gimbusy daja temu filmowi wiecej niz 4"... Opinia taka jest bezwartosciowa bo przedstawia czyjs punkt widzenia, ktory nie jest poparty zadnymi argumentami. I w koncu po trzecie, to co piszesz jest oczywiscie prawda, ale nie nazwalbym oryginalnej trylogii Martwego Zla znana marka, a tym bardziej lubiana. Oczywiscie ma ona swoich oddanych fanow (w tym takze mnie), ktorzy jednak w wiekszosci uwazali ze przydalby sie tej serii jakis powiew swiezosci. I takim powiewem jest wlasnie ubiegłoroczny remake. Dużo osob twierdzi że jest nieudany, czesc twierdzi ze udal sie w 100%. Ja blizszy jestem temu drugiemu stwierdzeniu. Poza tym dzieki za tytuly. Na pewno ktores z nich ogladne. Pozdrawiam.
Krytykom za to płacą ;) Zresztą nie jest to do końca prawda. Co by dać jakiś przykład choćby Raczek nazywający Kac Wawę rakiem. Spójrz choćby na podsumowania recenzji krytyków na Rotten Tomatoes. Są tam wypowiedzi, których ciężko nie uznać za obelgi.
W wypadku takiego podsumowywania niektórych filmów... Czesto one na nic więcej nie zasługują. Często to wynika z faktu, że kiedyś już się opinię uargumentowało, a teraz jedynie podsumowuje.
Poniekąd dyskusja polega właśnie na przekonywaniu do swoich racji ;) Także właśnie na tym by ukazać osobie lubiącej, że jednak niefajne bądź na odwrót. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na istotny szczegół. Można coś lubić, ale zdawać sobie sprawę, że nie jest to dobra rzecz. I według mnie inteligentni ludzie tak właśnie mają. Nie poradzą nic na swój gust, który z czasem pójdzie w jedną albo drugą stronę, ale zdają sobie sprawę z jakości rzeczy które lubią bądź nie.
Oczywiście z taką opinią na temat argumentów typu gimbus itp się zgadzam. Ale też z doświadczenia wiem, że czasami brakuje już siły na coś więcej. Traci się chęć do pisania inteligentnych, dłuższych, możliwe wyważonych i obiektywnych opinii, kiedy większość ludzi umie napisać tylko coś na takim poziomie. A jak im powiesz coś na równie niskim poziomie to przynajmniej to zrozumieją.
Ze stwierdzeniem, że Martwe Zło nie jest znaną ani lubianą marką nie mogę się zgodzić. ED2 to w zasadzie klasyka horroru na tą chwilę i film kultowy. Obie części, a także Armia Ciemności mają rzesze oddanych fanów i nie istnieje osoba interesująca się tym gatunkiem, a nie mająca styczności z tą serią. Problemem tu jest to, że osób rzeczywiście zainteresowanych jest niewiele. A potem śmiać się chce jak ludzie rozpływają się nad oryginalnością amerykańskiego, kiepskiego remake'u filmu, który wyszedł ledwie parę lat wcześniej.
Mysle ze poniekad tak jest w moim przypadku, bo wiem ze nowe Martwe Zło nie jest filmem idealnym, ale patrzac przez pryzmat starej trylogii i tego ze nie widzialem ostatnio zadnego dobrego horroru, oceniam ten film wysoko. Jestem zadowolony z faktu ze moglem z Toba poprowadzic skladna dyskusje na poziomie, bo tego uczucia na tym forum juz dawno nie zaznałem. Dzieki wielkie. Pozdrawiam.