Pierwowzór też nie jest jakiś wybitny, zwłaszcza po latach ciężko się to ogląda. Jednak remake jest po prostu tragicznie słaby.
Pierwowzór oglądałem bardzo dawno temu, ale w przeciwieństwie do nowej wersji dawał jakieś emocje. Natomiast remake jest tylko i wyłącznie festiwalem efektów specjalnych. A końcówka filmu jest wprost żenująca.
Ja z kina wyszedłem zadowolony.. jest to film, który zostaje w pamięci i daje niezłego kopa. Więc ja go gorąco polecam. I nie ma co zwracać na negatywne komentarze tylko samemu ocenić.
Oglądałem pierwowzór z 81 roku, to jest jeden z tych filmów, które zostawiają pientno za dzeciaka :) Nowe ED daje nam tą samą historie po paru modyfikacjach z nową szatą graficzna. W kinie oglądało się to znakomicie.
Obejrzałam i mam mieszane uczucia. Film jest na całkiem przyjemnym amerykańskim poziomie. Bardziej obleśny niż straszny, demony według mnie wyglądają zabawnie. Duży plus za główną aktorkę (uwielbiam tą babeczkę :-) ) a scena z deszczem krwi powinna przejść do historii.
Jedno czego nie rozumiem to dlaczego ten wszechmocny demon nie potrafił poradzić sobie z wyjściem z tej lichej piwniczki?