ograny na wiele, wiele sposobów ale... Film obejrzałem, oczywiście, dla aktorów. Pan A. Hopkins i pan A. Banderas stworzyli niezły duet. Hopkins jak zwykle poważny i stateczny, Banderas "gorącogłowy" i momentami śmieszny. Przy nich, bardzo miła dla oka, C. Zeta-Jones. Gdyby nie ta trójka nie oglądałbym tego filmu.