Zaznaczam, że oglądałem połowę filmu, po prostu takie nudy, że szok. Zieeew...
To co miało niby śmieszyć, wcale śmieszne nie było. Wszystko przewidywalne, zwykłe, gnuśne, mieszczańskie..... tragedia.
Polecam garsoniera czy sztukę zrywania - to przynajmniej komedie na poziomie.
nie znasz się i tyle i zanim obrzucisz mnie błotem sprawdz jaki filmy dodałam do ulubionych
Zgadzam się, nic specjalnego... W sumie ledwo da się obejrzeć. W pewnym momencie filmu po prostu przestałam uważać i automatycznie zajęłam się czym innym, bo trudno było utrzymać skupienie w obrębie ekranu...;)
Dialogi wymuszone, całość przewidywalna.
Jak ktoś lubi komedie romantyczne, gdyż są komediami romantycznymi, to polecam.
Jak ktoś tak jak ja, lubi tylko te dające chociaż trochę do myślenia, to nie polecam.
Cyt. "W pewnym momencie filmu po prostu przestałam uważać i automatycznie zajęłam się czym innym, bo trudno było utrzymać skupienie w obrębie ekranu...;)"
Skoro nie skupiłaś się w pełni na filmie, na jakiej podstawie go oceniasz?
nie skupiła się, bo już był zbyt nudny. to własnie świadczy o ocenie.
Filmik po 10 latach przechodzi do lamusa, nie znacząc już nic w historii kina, pomimo obsady. flaczki z olejem, naiwnie skreślone osoby, faktycznie mało co śmiesznego, więc nie jest to komedia romantyczna, ale "romans ze słabą Meg".