Witam
poszukuję filmu, który oglądałem w dzieciństwie, kiedyś na VHSie, myślę, że w latach
90tych, kiedyś chyba też widziałem go na TVNie.
Z filmu pamiętam dobrze jedną scenę. Akcja rozgrywała się w fabryce/zakładzie, gdzie
pracownicy prasowali prześcieradła - być może to tylko część fabryki zakładu, ale ona jest
istotna. Pracownicy tylko przygotowywali i nadzorowali maszynę, która wciągała jakiś
materiał, czy prześcieradła - tak żeby do wnętrza maszyny wchodził niezagięty, a maszyna
robiła całą resztę - prasowała i składała.
Przy maszynie pracowała jakaś kobieta - chyba starsza i pewnego dnia chciała zażyć jakąś
tabletkę - niestety, z jakiegoś powodu z pojemnika jej te tabletki wypadły i większość upadła
obok rolek wciągających do wnętrza maszyny. Tak się składa, że tabletki ślizgały się na
rolkach, ale jak ta kobieta wyciągnęła po nie ręce, to jak możemy się domyśleć, maszyna
zaczęła ją wciągać.
Inni pracownicy jak to zobaczyli, zaczęli trzymać ją za nogę i wyciągać, ona się darła, inna
osoba pociągała wielokrotnie wajchę awaryjnego zatrzymania maszyny, ale nie dało to
pozytywnego rezultatu. Po chwili, której towarzyszyły krzyki i hektolitry krwi, z drugiej strony
maszyny, pechowa kobieta wyszła w formie ładnie poskładanej foremnej
prostopadłościennej kostki.
Później inspekcja sprawdzała maszynę i wajcha awaryjnego zatrzymania działała bez
problemu.
Bardzo chciałbym ten film sobie przypomnieć, ale niestety wyszukiwanie nic nie daje.
czy ktoś kojarzy go?
pozdrawiam
Krzysztof