Tzn. źle skonstruował wątek skrzywienia psychicznego Artura. Nie czułem, że chłopak ma
świra , każdy jego atak, to taka pojedyncza niepowiązana etiuda. Odwrócony czasobieg akcji
też się nie sprawdził. Kościukiewicz - zagrał ciekawie ale przeszarżował. Za to Bonaszewski,
Pikuła i Skibińska - perełki aktorskie. Mimo wszystko świeży film. Naciągane 8/10.