Jak dla mnie 10/10! Hit, klasyka i jeden z najlepszych filmów wszech czasów. Efekty do tej pory robią wrażenie. Świetne ujęcia i sceny walki. Polecam!
Idąc tym tropem rozumowania, za podanie Gwiezdnych wojen jako klasykę kina sci-fi powinienem Cię wyśmiać. Matrix jest klasyką jako znakomity film akcji (ewentualnie właśnie sci-fi) i jako taki nie ma nic sobie do zarzucenia.
Początki kina - mam tu na myśli twórczość Griffitha, Murnaua...
albo
Klasyczne kino amerykańskie.
"Matrix" nie należy do żadnej z tych grup...
"Efekty do tej pory robią wrażenie"
Chyba śmieszą. Ciężarówki bez osi czy "nakładanie" twarzy Smitha na aktorów do dziś mnie rozbawiają do łez.
Twoje rozbawienie nie jest argumentem - niektórzy potrafią się śmiać do ściany.
Efekty robią wrażenie do dziś bo nikt jeszcze nie nakręcił lepszych scen walki (vide kinowy Max Payne, którego bullet time jest 100 lat za murzynami).
Nie sztuką śmiać się. Dobrze, że nie śmiejesz się jeszcze z muzyki Ojca chrzestnego czy żałosnej kreacji Heatha Ledgera w Mrocznym rycerzu, chociaż jeśli bawią Cię efekty specjalne Reaktywacji, to kto wie?, kto wie?...
John Gaeta zapowiada "virtual cinematography" i że ludzie nie bedą w stanie odróznić realu od CGI, a potem wychodzi to tak jak widać na filmie. Gdyby nie te szumne zapowiedzi to byłbym oszołomiony (bo efekty są momentami świetne), ale tak pozostaje niesmak. W Powrocie Króla mimo iż efekty są gorsze (chociaż rewolucyjne ze względu na program do kierowania tłumem), to podobały mi się bardziej. Do Rewolucji nie mam zastrzeżeń, ale w Reaktywacji nie są takie że och i ach.
Muza w Ojcu Chrzestnym to coś wspanialego a Ledger pobił swoją Nicholsona - oklaski na stojąco.
Przejaskrawiasz. Faktycznie, chwilami można zauważyć zastosowanie FX, ale przecież w pierwszym Matriksie nie było lepiej, jak też w Powrocie Króla. Same zaś zapowiedzi zapowiedziami - ja jestem usatysfakcjonowany, bo to wszystko robi wielkie wrażenie i tyle. :- )
Mam nadzieję, że zauważyłeś ironię co do mojej uwagi na temat Ojca chrzestnego i Ledgera, bo na podstawie posta na który odpowiadam nie mogę tego jednoznacznie stwierdzić.
oczywiscie ze widac! FX i to czesto ! moze nie tak w II czesci jak w Iwszej gdzie zastosowano prymitywne filtry i czesto rownieprymitywne efekty o ktorych nie bede sie rozpisywal ...sa one efektowen ale niezbyt realistyczne tzn jasno widoczne ze obróbka komputerowa PLUS spowalnianie tepa czesciowo maskuje te niedoróbki gdyz widz jest pochloniety scena ! tylo nie rozumiem czy msie tak ludzie podniecaja! ? przeciez spowolnienia to nie nowosc juz wczesniej w filmach podobne sprawy byly a w teledyskach i reklamach czy dokumentach stosowano to juz an szeroka skale! ale jak widac wystarczy wziasc na plan kamere 1000kl/s i ludzie ktorzy nie znaja sie na rzeczy mocza sie z opinia---o jakie swietne efekty:P LOL
Tak, tak - pozostaje mi tylko załamać ręce i płakać nad całością działu gramatyki i sensem Twoich wypowiedzi.
Ale przeca jestem tępy, co ja tam wiem...
jestes tepy nie masz nic do powiedzenia w temacie to aby cokolwiek powiedziec ...zaczynasz bredzic IDZ mama kaszke przygotowala:P
Zupełnym przypadkiem naskrobałem coś już wcześniej, co zupełnie w moim przekonaniu wystarczy. Ty zaś udowadniasz swoją prostotę i ułańską fantazję, wywijając od prostaków i dzieci.
Trudno się mówi, różni ludzie na naszym łez padole chodzą.
Nie odpisuj, nasza niezwykle odkrywcza 'dyskusja' nie przyniesie już nic wartościowego. Proszę, nie odpisuj (tak, tak, powtarzam się na wszelki wypadek ;-) ).
wlansie o to chodzi ze ludzie myla "DOBRE EFEKTY" z "widowiskowymi" a TO nie zawsze idzie w parze!! Efekty w matriksie szczegolnie 1 czesi sa wrecz prymitywane i to na tamte czasy! jak sie ktos zna na rzeczy to potwierdzi a ze na szeroka skale zastosowano pewne narzedzia to filmik dostal oskara jak i dzieki temu ze trwal juz wtedy maly BAN na oskary dla ILM
muszę powiedzieć że muszę się zgodzić z autorem tematu
Film czy jak kto woli cała saga to klasyka, moim zdaniem o wiele lepsza
niż gwiezdne wojny(Obejrzałem 1 część i już byłem zniesmaczony)
Nie widziałem filmu w którym animacja komputerowa była by lepiej
wykonana(walka Burly Brawe) muszę powiedzieć że przez długi czas
myślałem że to naprawdę jednak potem po obejrzeniu nie wiem który raz
zauwazyłem że kolory i ubrania neo nie zaginają sie przy ruchach tak jak
powinny. Ogólnie film najlepszy z całej sagi i na pewno będzie klasyką.
Otóż to panowie. Po pierwsze: Szlafrok ładnie to wytłumaczył, to pojęcie klasyki. To jest klasyka kina S-F. Do tej pory wiele filmów próbuje się wzorować na Matrixie (Aniołki Charliego, Straszny film, Max Payne, Wanted). Szczerze mówiąc to żaden nie dorównał choć w połowie Matrixowi, jeśli chodzi o efekty. Animacje komputerowe nakładane na żywy, ruszający się obraz robi fenomenalne wrażenie. nawet teraz. Dla mnie ta część to 10/10, zaś jedynka 9/10. Trójkę niebawem zacznę, ale po tym co widziałem w drugiej części to już lepiej być nie może ;-) Matrixa całego oglądam już chyba 4 raz :-)
No klasyk to raczej nie ale jest to najlepsza część serii ta walka z agentami Neo i niesamowite pościgi ahh ocena 8/10.
niesamowite pościgi to bullitt, pojedynek na szosie czy death proof a nie ta komputerowa, efekciarska kaszana...
Do syrinx, piszesz że efekty w pierwszej części są słabe???,no to widać jak się znasz na rzeczy,brawa dla ciebie, udajesz wielkiego znawce a o efektach nie masz bladego pojęcia(pomijając twoją ortografię;P).Moim zdaniem scena jak neo budzi się w świecie realistycznym i za szyje łapie go maszyna odkręcając mu szpryce w karku zostawia większość scen z matrixa reaktywacji głęboko w tyle.W efektach nie chodzi o przepych technologiczny ale o pokazanie danej sceny jak najbardziej sugestywnie.Ja wysoko oceniłem wszystkie części, ale i tak jedynki nic nie pobije.A właśnie najlepszy i najbardziej prawdziwy bullet time był w pierwszej części ponieważ użyli do niego prawdziwych aktorów(brawo za ten pomysł, oskar się nalezy), podczas gdy w pozostałych częściach większość scen zrobili w technice motion-capture,więc cyfrowe było chyba wszystko xD, czasami wyglądało to fajnie, a czasami sztucznie,co nie zmienia faktu że reaktywacja również ma świetne efekty, ale jest nierówna pod tym wzgledem;P
Matrix 10/10
Matrix: Reaktywacja 9/10
Matrix: Rewolucje 8/10
to chyba ty sie nie znasz i lepiej czytaj uwazniej!! lOL nie bredz mi tu o jakis specjalnych osiagnieciach...zeby bylo jasne oskara dostal tylko i wylacznie dzieki zastosowaniu bullet-time w takim stopniu ...daruj sobie zbedne komentarze albo sam zajmij sie grafika i animacja komputerowa to zrozumiesz o co chodzi...
Do syrinx,piszesz że efekty w pierwszej części były archaiczne???, no to widać jak się znasz na rzeczy(o orografii nie wspomne;P)udajesz wielkiego znawce, a nie masz zielonego pojęcia o efektach.Jak dla mie scena w której Neo budzi się w realnym świcie, podlatuje do niego maszyna i odkręca mu szpryce w karku,jest sceną lepszą niż niejedna scena w reaktywacji, tu nie chodzi o przepych technologiczny,który w reaktywacji rzeczywiście jest, ale o pokazanie danej sceny jak najbardziej sugestywnie, a jeśli chodzi o bullet-time, to jedyny prawdziwy i oryginalny bullet-time był w pierwszej części po przez użycie prawdziwych aktorów(brawa za sam pomysł, oskar się należy),w następnych częściach użyto już do tego technologi motion capture, więc w zasadzie cyfrowe było tam wszystko prócz ich ruchów xD,Dla tego pierwsza część i jak to ująłeś archaiczne efekty które sa bardziej realistyczne niż w reaktywacji(moim zdaniem)zostanie zawsze na mojej kochanej półeczce filmów wybitnych;P
He, niechcąco wysłałem drugi komentarz,ale to dlatego że miałem problemy z netem i myślałem że pierwszy po prosty nie doszedł,jak by co to jeden zgłosiłem do usunięcia bo treść jest podobna więc nie ma sensu by były tutaj dwie takie wypowiedzi xD
to chyba ty sie nie znasz i lepiej czytaj uwazniej!! lOL nie bredz mi tu o jakis specjalnych osiagnieciach...zeby bylo jasne oskara dostal tylko i wylacznie dzieki zastosowaniu bullet-time w takim stopniu ...daruj sobie zbedne komentarze albo sam zajmij sie grafika i animacja komputerowa to zrozumiesz o co chodzi...
Tak się składa że zajmuje się animacją komputerową(odsyłam cię do postu na temat king konga założonego przez shamara,tam jest napisane co studiuje;P,ty też czytaj uważniej bo słowa nie napiałem że pierwsza część matrixa to jest jakieś specjalne osiągnięcie,wiem również za co dostał oskara, a w walce o tą statuetke pokonał dużo bardziej zaawansowane pod względem technologicznym mroczne widmo,i dostał go nie dlatego że akademii znudziło się dawanie statuetek ILM, tylko dlatego że George Lucas nie pokazał nic nowego,przepych i złożoność efektów co prawda była,ale po prostu poszedł o krok do przodu w kwestii cgi co było narmalnym krokiem naprzód.Matrix dostał oskara nie tyle za ogrom efektów co za innowacyjność,i będe go bronił bo bullet-time jest tam zrobiony lepiej,jedynie co jest wykonane lepiej w reaktywacji i rewolucjach to same maszyny,widać że są oplecione lepsza animacją, sceny również są bardziej złożone,i tego się nie czepiam.Pierwszy matrix miał dużo mniej efektów przy czym były one realistyczne i sugestywne,świat był aż namacalny,dwójka i trójka to jedynie swoisty popis grafików, po za tym popis nie zawsze udany,walka z setkami agentów bardzo mi się podobała, ale ciekaw jestem "znawco od efektów"czy dostrzegłes tak rażące błędy jak to że nie wszystkim wymienili cyrowo gęby,pare razy widać ewidentnie że kolesie to zwykłe sobowtóry przebrani za agenta smitcha,nie pisze tu o ujęciach w całości cyfrowych,np w momencie gdy wymiata kijem(motion-capture jak się patrzy,co oczywiście nie jest minusem,bo trzeba iść do przodu z techniką)ale o momencie gdy bezpośrednio z nimi walczył,co jak co, przy budżecie 120 mln, efekty uważam za udane, w przeciwieństwie do innych produkcji takich jak king kong(ja tam aż 200 mln, na ekranie nie dostrzegłem
nie martw sie zauwazyłem ...w dodatku przy walce widać niedopracowane oswietlenie i teksury na pelerynce neo... tło jest monotonne..niedopracowane tekstury tzn.powtarzajace sie(ZBYT IDEALNE ) jak na rzeczywistośc..twarze jak mowiles...wprawne oko ktore wie gdzie szukac sie takich rzeczy dopatrzy...moze nie zawsze za pierwszym razem gdy scena robi wrazenie ale zawsze jednak..
wiele rzeczy to moze nawet nie bledy a ograniczenia w umiejetnosciach itp. scena na dachu bron zniknela...sladem za kula nie powinna byc "załamujaca swiatło harmonijka " a spiralne slady podobne do mas powietrza odrywajacych sie od skrzydeł mysliwcow przy ostrych manewrach...
Scena z lustrem gdy neo dotykał palcem ...przeciez juz wtedy to bylo nic nadzwyczajnego dodam ze to fajnie wyglada ale jest to "tani efek"
Co do spowalniania czasu to przyznasz ze to kolejny triki majacy sprawic ze scena bedzie sie wydawac jeszcze bardziej COOL... kazda nawet byle jaka scena nakrecona szybka kamero i puszczona w tempie 25kl/s da fajny efekt...
to jest akurat dobra scena dla rpzykladu Tylko nakrecona taka kamera
http://www.youtube.com/watch?v=EqsqPOf5TCs i to bez CGI
zwróc uwage na kule ktore sa nieproporcjonalnie za duze po wystrzeleniu jak nowki... gdy spadły to juz ich nie bylo... zaginaie scian rownie "tani efekt" sporo by tego znalesc ...
Reaktywacja juz sie duzo lepiej prezentuje Bardziej dopracowane sceny...jak i Rewolucje ... scena na autostradzie, wybuch elektrowni, no i maszyny to fakt poza tym upadek neo i agenta oraz fala uderzeniowa (zajebiste)
Nie zrozum mnie zle Matrix ma naprawde dobre efekty ale patrzac na tamten czas , budżet i rywali do oskara to szlag mnie trafia jak ludzie sie tym filmem podniecaja!!!!
co do king konga to t-rexy sa zrobione swietnie jak i cala walka z kong kongiem oraz scena z Empire State building...scena z robalami w tej kotlinie tez bardzo dobra jeszcze Nowy Jork tamtych lat...chociaz znajda sie minusy jak czasem "zle dobrane oswietlenie " "widoczne dorabiane komputeoro tło"
Dodam ze oskar nalezal sie Episode I ...rozumiem ze chce sie nagradzac za stworzenie jakis nowych technik...ale nie przesadzajmy nie sadze aby te rozwiazania byly tak przelomowe i uwzgledniajac reszte efektow z matrixa 1 by przebilo to episode I ... a co sadzisz o oskarach za efekty powiedzmy po 95 roku i rywali... szlag mnie trafia np rok temu Transformers nie dostał...KPINA odam ze od 99roku z 5-6 razy oskary za efekty wizualne i dzwiekowe to kpina
Możesz mieć troche racji,ale podajesz tutaj przykłady łatwych do uzyskania technik,nie wspominając o tych nieco trudniejszych,maszyny w pierwszej części matrixa już wyglądały całkiem, całkiem, oczywiście gorzej niż w nowszych częściach, ale to nic dziwnego(nowsze filmy to nowsza technika ich realizacji,większy budżet też się tutaj liczy,dlatego reaktywacja i rewolucje wyglądają lepiej, ale o tym wszyscy wiedzą).Jeśli chodzi o pierwszą część matrixa to oskara dostał nie tyle za technologiczną potęge,bo na tym polu bez wątpienia królowało mroczne widmo,ale za sceny który jeszcze nie widziano,zresztą efekty to nie tylko cgi, przy przyznawaniu statuetki matrixowi, brali pod uwage napewno też niesamowie pojedynki i pal licho że to tylko ludzie skaczący na linach jak na ekranie wygląda to efektonie jak cholera, co do lustra masz rację,zwykły morfing, który widzieliśmy już w terminatorze 2 z 1991 i głębi z 1990,ale jeśli chodzi o ujęcia maszyn juz wtedy użyto wielosekundowego naliczania,żeby stworzyć świetną animacje macek,jak już wspomniałem matrix nie dostał oskara za potege technologiczna a za innowacyjność i ja bym mu oskara wtedy dał(ale to moje zdanie,po prostu lubie oglądać coś czego me gały jeszcze nie widziały xD)co do Transformersów to ku*wica mnie wzieła,o ile dobrze pamiętam oskara dostał zamiast transformerów, złoty kompas;/;/;/,Opowieści z Narni z 2005 zostawiają już tą produkcje(podobną pod względem realizacji)daleko w tyle.Dla mnie Transformersy to idealny przykład jak powinny wyglądać postacie cgi,widać u nich ruchome części,świetną animację i perfekcyjną gre świateł, dla mnie mistrzostwo w tej dziedzinie(to się nazywa technologia w dziedzinie efektów:),ach to ILM;*
Pozdrawiam:):):)
Na mnie to takiego wraznienia nie zrobilo... pamietam najpierw ogladalem w kinie matriksa i bylo zajebiscie ale film tak reklamowano ze najlepsze sceny juz w tv byly pokazane... w dodatku dla mnie ponad 95 % to nic nowego jesli chodzi o kinematografie (plus reklamy teledyski) ..rozumiem ze dla wiekszosci ludzi co ogladaja film 1 gora 2 razy i niewiele filmow, Matrix mogl zrobic ogromne wrazenie... ale jak ogladnalem SWI to doslownie wbijało w fotel..pamietam jak sie usmiechalem widzac jak ILM sie popisuje... zdecydowana wiekszosc ludzi nawet pewnie nie wiedziala o co chodzi bo ogladaja pobieżnie ..ale jesli sie cokolwiek wie w tym temacie to sie widzi...te jak to nazywam POPISY (elementy ktorych mogloby nie byc a 99% ludzi i tak nie zauważyłaby roznicy w scenie) a jednak sa i ciesza oko kogos kto wie chociaz troche co i jak...
A ja nie moge sie doczekac Transformers 2 ... i niebawem nowy STAR TREK zapowiada sie najlepszy i najciekawszy star trek w historii ...zobaczymy pozdro
Ludu drogi, trzymajcie mnie. Tak to jest, kiedy fanatyzm ściera się z gorzką prawdą - przeszkadza Ci jedynie to, że film otrzymał Oscara za efekty specjalne, chociaż (biorąc pod uwagę powyższy przykład) doskonale wiesz, że nie należy decyzji Akademii traktować na poważnie. Nie chcę już wyzywać od hipokrytów, ale takie myślenie jest po prostu głupie. Efekty Matriksa się przyjęły i wciąż ludzie się zachwycają - dlaczego o pozostałych filmach (oczywiście w kategorii fx) jest tak cicho? Odpowiedz sobie sam i przestań toczyć swoją krucjatę o pietruszkę i w gruncie rzeczy durnotę jakich mało.
Jeśli chodzi o mnie, to codziennie oglądam jakieś filmy na dvd więc nie jest tak że matrix zrobił na mnie wrażenie bo rzadko oglądam filmy.Ciekawskich zachęcam do przejrzenia moich ulubionych filmów, jest tam większość filmów s-f,ponieważ takie kino lubie najbardziej,lubie fikcję i się tego nie wstydze, mam duży telewizor i kręcą mnie takie klimaty jak potwory, cyborgi, wielkie złożone bitwy, bo wtedy naprawde moge się odciąć od świata, po za tym sam studiuje grafike i mnie efekty kręcą;P:P;p,oczywiście pod warunkiem że jest to film s-f.Od dramatów i thrillerów oczekuje przede wszystkim sprawnie prowadzonej fabuły.Co do popisów,wiem o co ci chodzi.Ale nie tylko ILM się popisuje, firma WETA we władcy pierścieni też się popisywała, i nie prawda że powrót króla dostał oskara za to że stworzyli program do sterowania tłumem(chociaż to też brali pod uwage),ogólnie efekty są udane,co może gollum wyszedł im słabo???, a smoki i olifanty, a że można dostrzec sztuczność w niektórych momentach to już inna sprawa jak ma się sprawne oko to się dostrzeże błędy w większości filmach i trzaba patrzeć na to z przymrużeniem oka,grafika komputerowa to nie jest łatwy kawałek chleba.Popisy można również dostrzec w Matrixie reaktywacji i rewolucjach.I nie oglądam filmów pobieżnie, bo patrząc na złożoną bitwe lubie patrzeć również na to co dzieje się na dalszym planie,złożoność mnie powala xd,i żeczywiście nowa trylogia gwiezdnych wojen tutaj bryluje,aha pomimo że podobał mi się Powrót króla pod względem efektów to oskara moim zdaniem powinien dostać Matrix rewolucje za świetne pokazanie oblężenia, jak byłem mały to nawet sobie nie umiałem wyobrazić filmów o takiej złożoności, a teraz wystarczy iść do kina xD,Jeśli chodzi o pierwszą część Matrixa, jakoś mnie to nie boli że dostał oskara, a niech ma(innowacyjność przede wszystkim), po za tym słowo bullet-time które już weszło do słownika potocznego kojarzone jest właśnie z matrixem(i to z pierwszą częścią przede wszystkim.A skoro nie jest to film innowacyjny to podaj mi przykład filmu z przed 1999 r. w którym jest pokazany pełny bullet-time, czyli zpowolnienie akcji w momencie obrotu kamery;P
Racja ze jest to pierwszy film z bullet -time w takiej skali juz to pisalem ale nowoscia jako tako tez to nie bylo pamietam wiele lat wczesniej ogladalem program dokumentalny z zastosowaniem tej techniki...juz nie pamietam tytulu ale bohaterami byly zwierzaki morskie:P
Co do Goluma to fakt ze postac skóra itp byla zajebiscie zrobiona ale juz ruchy i wmontowanie w tło to Słabo im wyszlo uwzgledniajac czas i budżet...juz Yoda byl w pelni animowany bez motion capture ...a animowanie bez tej techniki jest duzo trudniejsze...pod goluma przebral sie facet i juz bylo łatwiej...przypomnij sobie Jar Jar binksa z SW I 99rok i goluma, golum wyglada naprawde slabo (caloksztalt ) w porównaniu, w dodatku teraz jak patrze na goluma to mnie zalamuje jak kiepsko jest wmontowany w 'tło' i to film oskarowy... sceny masowe tez "prosta" powielanka chociaz imponujaca ...w dodatku to dopiero władca pierscieni byl przpustka dla WETY a w powrocie krola dopracowali to co bylo minusem poprzednich czesci...
co do oskarow to
* 1996 (69th) Independence Day
o Dragonheart
o Twister
Zgadzam sie
* 1997 (70th) Titanic
o The Lost World: Jurassic Park
o Starship Troopers
tutaj ciezki wybór ale wolalbym widziec Starship Troopers
* 1998 (71st) What Dreams May Come
o Armageddon
o Mighty Joe Young
no powiedzmy:)
* 1999 (72nd) The Matrix
o Star Wars: Episode I The Phantom Menace
o Stuart Little
Tutaj jak juz mowilem
* 2000 (73rd) Gladiator
o Hollow Man
o The Perfect Storm
Raczej Hollow Man
* 2001 (74th) The Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring
o Artificial Intelligence: AI
o Pearl Harbor
tutaj juz wolalbym widziec Pearl Harbour czy A.I. ale na koncu akurat Władce chyba jednak Pearl harbour jednak w A I byly najdoskonalsze...ale tez ich bylo mniej hmm
* 2002 (75th) The Lord of the Rings: The Two Towers
o Spider-Man
o Star Wars: Episode II Attack of the Clones
oczywiscie atak klonow
* 2003 (76th) The Lord of the Rings: The Return of the King
o Master and Commander: The Far Side of the World
o Pirates of the Caribbean: The Curse of the Black Pearl
zgadzam sie
* 2004 (77th) Spider-Man 2
o Harry Potter and the Prisoner of Azkaban
o I, Robot
szok nie ma zemsty sithow w nominowanych a powinien miec oskara jesli juz to wole I robot
* 2005 (78th) King Kong
o The Chronicles of Narnia: The Lion, the Witch and the Wardrobe
o War of the Worlds
zgadzam sie
* 2006 (79th) Pirates of the Caribbean: Dead Man's Chest
o Poseidon
o Superman Returns
no niech bedzie nie pamietam filmow ktorych nie nominowano
* 2007 (80th) The Golden Compass
o Pirates of the Caribbean: At World's End
o Transformers
TUTAJ TO SKANDAL NA MIARE OLANIA SW
* 2008 (81st) The Curious Case of Benjamin Button
o The Dark Knight
o Iron Man
ogladalem kazdy uwaznie i obstawialbym Iron mana ale button tez dobra robota:)
CO do błedów oczywiscie ze trzeba patrzec z przymrużeniem szczegolnie gdy skala trudnosci i rozmach jest oszalamiajacy ...gdy sa ograniczenia budzetu i czas goni..itppozdro:)
hehehe, też jestem fanem gwiezdnych wojen, i z tego co wiem zemsta sithów trafiła do kin w 2005 roku, ale nie pamiętam czy miała nominacje, a nie chce mi się teraz sprawdzać;P, co do złotego kompasu to rzeczywiście skandal i prócz pierwszej części matrixa, który moim zdaniem powinien dostać oskara, w pełni podzielam twoje zdanie na temat oskarów.Gollum też nie jest niewiadomo jakim odkryciem zważywszy na jar jara, który powstał wcześniej i przy użyciu trudniejszych technik.Zresztą nie ma sensu porównywać Wety do ILM, nie ta klasa;P,to ILM zrewolucjonizowało gatunek i większość narzędzi do tworzenia grafiki wymyślili sami.Wracając do matrixa, piszesz że widziałeś coś podobnego w filmie dokumentalnym, ale akademii to nie obchodzi.Jeśli chodzi o filmy fabularne Matrix był pierwowzorem ;P
efekty się nie liczą wg mnie! za parę lat będzie widać ich niedoskonałość i na pewno powstaną bardziej dopracowane w tej materii produkcje. Dokładnie - PRODUKCJE. Jeśli część 1 miała niesamowity klimat i była ogólnie niepowtarzalna, to tutaj widzimy tylko na zmianę efektowne pojedynki albo przydługie pseudofilozoficzne monologi.
a co do Star Wars... Oryginalna trylogia jest wg mnie mistrzostwem, a to co pan Lucas zrobił później jest "bajeranckim efekciarstwem".
czy ja wiem akurat mtrix reaktywacjs podobal mi sie bardziej od 1 glownie za fabule itp a nie efekty... 1 mnie nudzi a 2jka za same dialogi i charakteryzacje fabułe muzyka itp góruje nad 1dynka... moze tak jakos mam ..hehe w wladcy pierscieni tez 2ga czesc mi sie najbardziej podobala:)
Do pogomce, ależ oczywiście że nowa trylogia gwiezdnych wojen nie może się równać ze starą,starsze części mają magię której w nowych częściach po prostu nie ma, fabularnie też biją nowe części na głowe, ale dyskutujemy tutaj o efektach.Napisałeś też że dzisiejsze produkcje się za pare lat zestarzeją, wydaje mi się że tu nie masz racji bo już jest kilka filmów które pod względem efektów się nie zestarzeją chyba nigdy,np.Terminator 2(scena gdy Arni ściąga skóre z łapy, rewelacja), takie transformersy też się chyba za pare lat nie zestarzeją, jakoś nie moge sobie wyobrazić ich lepiej zrobionych za te 5 lat, bo wydaje mi się
że już osiągneliśmy ten poziom przy którym nie tylko można pokazać wszystko, ale również można to pokazać w bardzo realistyczny sposób.Potrzebny jest tylko budżet i doświadczona,znająca się na rzeczy ekipa.A jeśli chodzi o Matrixa to nie wiem jak można fabularnie porównywać pierwszą część do drugiej;/;/;/,zupełnie tego nie rozumiem, ale to jest twoje zdanie, może po prostu inaczej rozumiesz ten film hehe;P:P:P
Władcy Pierścieni się nie czepiam bo moim zdaniem wszystkie części prezentują podobny poziom, czyli bardzo wysoki:),chociaż mi najbardziej podobała się jedynka, prawie czułem tam Tolkiena;D
generalnie jako tako caly matrix 2 mi sie bardziej podobal niz 1dynka...a co do efektow to prawda ze juz od dawna sa filmy ktore maja problem ze zestarzeniem sie np AI jesli chodzi o efekty:) co do SW to obie trylogie sie mi podobaja sa poprostu inne...:)
Cała filmowa trylogia Władcy Pierścieni była filmowana jednocześnie. Z Matriksami natomiast jest już inaczej - jedynka, wiadomo, jeszcze wiek XX, natomiast Reaktywacja była kręcona jednocześnie z Rewolucjami.
"Mój post nie był adresowany do Ciebie, tylko do Syrinksa. : ) "
Wiem do kogo był adresowany;P:P:P, ale nie muszę czekać, aż Syrinks odpowie, ponieważ jest to dyskusja otwarta.
"Cała filmowa trylogia Władcy Pierścieni była filmowana jednocześnie. Z Matriksami natomiast jest już inaczej - jedynka, wiadomo, jeszcze wiek XX, natomiast Reaktywacja była kręcona jednocześnie z Rewolucjami."
Ameryki to tu nie odkryłeś;P:P:P,wiem że Władca Pierścieni był filmowany jednocześnie,nie zmienia to faktu że najbardziej podobała mi się jedynka,ale jak już wspomniałem wszystkie części prezentują tak samo wysoki poziom, dlatego każdej części dałem po dyszcze xD.Jeśli chodzi o matrixa to też wiem kiedy powstała dana część,ale tutaj zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu część pierwsza z 1999 roku.Matrix reaktywacja i rewolucje z 2003 też mi się podobały, ale to już nie było to samo, ale to jest tylko moje zdanie, z którym i tak nie powinniście się liczyć, wszak jestem tylko jednym z wielu, który siedzi za monitorem i wygłasza swoje zdanie xD
Nie rozumiesz. Nie napisałem tego jako ciekawostkę (fakty każdy zna), ale aby uwypuklić fakt, że minęło mnóstwo czasu od premiery pierwszego Matriksa do Reaktywacji, więc Wachowscy mieli pojęcie jak sprawy stoją, pozwolili sobie na większą swobodę pewni sukcesu.
Natomiast Władca kręcony jednocześnie musiał trzymać równy poziom, poza tym przy scenariuszu na podstawie książki nie jest to trudne.
W tej materii właśnie i tak Wachowskich nie rozumiem,czyżby przez te 4 lata zapomnieli jak się kręci filmy???.Z tego co wiem,napisali scenariusze również do odcinków animatrix takich jak:drugie odrodzenie, część 1 i 2, oraz historia ucznia,te krótkie odcinki prezenowały bardzo wysoki poziom, spokojnie dorównujący pierwszej części matrixa,skąd taki spadek formy w filmach z 2003 roku???, nie mam pojęcia.Ostatni lot ozyryza do którego też napisali scenariusz celowo pominołem, ponieważ jest to uzupełnienie reaktywacji.Pierwszą część matrixa oceniłem wysoko,ponieważ zrobił na mnie piorunujące wrażenie, pozostałe części też wysoko oceniłem, ale przeważnie z sentymetu:P:P:P no poprostu nie moge dać niżej,bo w każdej części są sceny które zapadły mi w pamięci xD.
Wysoka ocena kolejnym częściom jest również podyktowana tym że jak by nie patrzeć znaleźli się tam wszyscy moi ulubieni bochaterowie+zupełnie nowe postacie które też polubiłem, np,bliźniacy(świetne postacie, szkoda że Wachowcy bardziej nie rozwineli ich wątku, bo wprowadzają niezły klimat),ale jeśli chodzi o fabułe trochę się zawiodłem.Gdyby wszystkie części prezentowały poziom pierwszego matrixa, mielibyśmy trylogię wszech czasów, a tak mamy wybitny film s-f, jakim jest pierwsza część i saqele które są tylko, albo aż, bardzo dobrymi filmami.
Pozdrawiam:):):)