Jestem fanką Matrix'a od początku 2000 roku. Z niecierpliwością czekałam na Matrix - Reloaded. Wczoraj byłam w kinie. Byłam po prostu oszołomiona! <<w dobrym tego słowa znaczeniu>> Film był genialny! Efekty specjalne przewyższyły dotychczasowe produkcje.
W samym filmie bardzo podobało mi się powracanie do treści z Matrix. Wiele razy można to zauważyć; np. w momencie żekomej śmierci Trinity, Neo zachowuje się prawie tak samo, jak ona w części pierwszej.
Sceny walk są niesamowite! Podobała mi się walka Neo z kopiami agenta Smitha i ta podczas uwalniania Keymaker'a. Ogólnie oceniam film na najwyższą ocenę.