PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7603}

Matrix Reaktywacja

The Matrix Reloaded
2003
7,2 246 tys. ocen
7,2 10 1 245526
5,8 49 krytyków
Matrix Reaktywacja
powrót do forum filmu Matrix Reaktywacja

Dobry film akcji.

ocenił(a) film na 8

Matrix 2, to według dobry film akcji z nutą pseudo-filozofii, niestety, jest trochę scen bez sensu jak np. rozmowa z Architektem, z której nikt nie wie o co biega :]
Na plus wychodzi parę spraw:
+mniej pseudofilozoficznych kwestii i gadania od rzeczy z 1, nie twierdze że całą filozofia z 1 byłą do dupy, ale dużo rzeczy mogli sobie podarować (środek filmu)
+więcej akcji, pościgów, bicia się, strzelania, chociaż nie ma emocji w walkach w których uczestniczy Neo, bardziej to przypomina walki Supermana z ziemskimi bandytami :] ( i tak wiemy że Neo jest nieśmiertelny)
+boskie efekty specjalne
+scena pościgu, po prostu wymiotna :) Najlepszy pościg jaki wydziałem w kinie i ta muzyczka, ahhh ten zaje Trance grający w tle :) (np. w scenie rozwalenia samochodu przez Morfeusza lub impreza w Zionie :)) cała ścieżka dźwiękowa jest świetna
+wątek miłosny
+szokowe zakończenie

niestety są także minusy
-nie zaszokował i nie wniósł nic nowego jak 1
-trochę bezsensownych kwestii, takiego gadania od rzeczy dawno nie słyszałem :)
-rola Neo mnie zawiodła, zaś jego strój przypomina....księdza, Neo zachowuje się jakby kij od miotły wsadził sobie w...(domyślcie sie sami)
-zabrakło nutki tajemniczości, rzeczy nad którym byśmy sobie zadawali pytania.
-mogli to poprowadzić ciekawiej

W zasadzie, "wycinając" wszystkie pseudonaukowe teksty i sceny dostajemy do ręki ciekawy film akcji z dobrym zakończeniem, fajnymi efektami, świetną muzyką :) Ja Matrixa, rozpatruje nie jako film filozoficzny, ale jako film akcji, s-f :) Dlatego 2 przypadła mi najbardziej do gustu :) PZDR!! :)

ocenił(a) film na 10
OGUREK

Matrix to dla mnie najlepszy film jaki kiedykolwiek widziałem! nie zgadzam sie z tobą w paru punktach:

"rozmowa z Architektem, z której nikt nie wie o co biega :] "

Pooglądaj ją parę razy to będziesz rozumiał ale za pierwszym razem naprawdę ciężko coś z niej wyłapać xD

"więcej akcji, pościgów, bicia się, strzelania, chociaż nie ma emocji w walkach w których uczestniczy Neo, bardziej to przypomina walki Supermana z ziemskimi bandytami :] ( i tak wiemy że Neo jest nieśmiertelny) "

Nieśmiertelny? hmmmm

"rola Neo mnie zawiodła, zaś jego strój przypomina....księdza, Neo zachowuje się jakby kij od miotły wsadził sobie w...(domyślcie sie sami) "

I bardzo dobrze! Matrix wymyślił nową mode która bardzo mi sie podoba ;P

"zabrakło nutki tajemniczości, rzeczy nad którym byśmy sobie zadawali pytania. "

ojoj w Matrixie połowe rzeczy musisz dopowiedzieć sobie sam! Nie wszystko podane jest w dialogach bohaterów. Jak rozumiesz zakończenie? Nie powiedzieli do końca jak Neo załatwił smitha.

"W zasadzie, "wycinając" wszystkie pseudonaukowe teksty i sceny dostajemy do ręki ciekawy film akcji "

Gdyby tak zrobili zostałaby po prostu sama nawalanka. Byłaby świetna ale film nie stał by się tak kultowym. To ta oprawa a nie same walki czynią go takim jaki jest Oo ;P

no ale widze że film ci sie ogólnie podobał? Pozdro da wszystkich fanów :D

ocenił(a) film na 8
adimadi2

[SPOILERY]
oczywiście że mi się podobał :)

A co do tego że Neo jest nieśmiertelny...wywnioskowałem to z 1 części, że Neo jest wybrańcem i zmartwychwstał (na końcu filmu, gdy Trynity do niego tam mówi, ze nie może umrzeć itp. ), a więc nie może umrzeć w okolicznościach do tego nie przeznaczonych, jak Jezus Chrystus, generalnie, bardzo mi go przypominał. Najważniejszym argumentem jest jego scena śmierci w 3 części, te ujęcie gdy leży krzyżem i przypomina anioła, mesjasza, ogólnie kogoś z wyższych sfer :]

Zaś co do rozmowy z Architektem, to łapałem się w niej do pewnego momentu... Wywnioskowałem z niej, że Neo nie jest pierwszym Neo, tylko częścią "większego" planu :] Trochę gmatwali w tym dialogu...

Moda na księdza ? ;] w 1 części wyglądał lepiej, szczególnie obładowany oporządzeniami, bronią i tą kozacką peleryną, a gdy ją zdjął, po prostu miód :D

Zaś sam film stawiam sobie bardzo wysoko (całą trylogię) i faktycznie masz racje, jest to film kultowy, dający do myślenia, a więc nie dla motłochu :] PZDR! :)