PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7603}

Matrix Reaktywacja

The Matrix Reloaded
2003
7,2 246 tys. ocen
7,2 10 1 245523
5,8 49 krytyków
Matrix Reaktywacja
powrót do forum filmu Matrix Reaktywacja

Dziwna sprawa

ocenił(a) film na 7

W pierwszym "Matriksie" efekty specjalne dostały Oscara, a w tej części są jeszcze lepsze efekty i nie dostały żadnej (nawet najmniejszej) nominacji.

ocenił(a) film na 7
robert2207

Obejrzyj scenę bijatyki na podwórku i zobacz ile twarzy pominięto przy postprodukcji. Nie mówiąc o tym jak sztucznie wygląda druga część tejże sceny.

Mieliby większe szanse na nominację, gdyby nie szumne zapowiedzi, że te efekty zmienią kino. Dali ciała, bo żadnej rewolucji nie było. Nie mówiąc o tym że 3 część wyszła tego samego roku więc to ona, jakby co, powinna być nominowana (choć nie powinna dostać).

ocenił(a) film na 9
tom_1984

Ponoć rozeszło się o to, że oba filmy nie mogły przystąpić do walki o Oscary pod jednym sztandarem, więc żeby nie rywalizowały ze sobą Warner nie zaproponował żadnego... Mętne to tłumaczenie

A co do tego, że nie zmieniły kina - No cóż... Rzadko kiedy w filmie postaci w występują tak bardzo powielane, lub też przechodząc przez ściany stają się przezroczyste. A spowolnieniem można uatrakcyjnić praktycznie każdą scenę.

ocenił(a) film na 7
Khaosth

Efekty z pierwszego "Matrixa" dostały Oscara, ponieważ były nowatorskie - zaprezentowano tam kilka bardzo skomplikowanych technicznie sekwencji (mam tu na myśli przede wszystkim "bullet time", czyli najprościej mówiąc ruch kamery wokół spowolnionej akcji). W owych sekwencjach "bullet time" tylko częściowo zastosowano elementy generowane komputerowo, co dodatkowo utrudniało ich realizację. Z kolei w "...Reaktywacji" większość co ważniejszych scen z efektami jest oparta właśnie na CGI, czyli grafice komputerowej. Podczas walki Neo z klonami Smitha kilka sekwencji jest w pełni cyfrowych. To samo dotyczy pościgu na autostradzie. A więc są to bardzo śmiałe efekty, ale nie pokazują nic nowego i nic nowego nie wnoszą do dziedziny efektów wizualnych, w przeciwieństwie do pierwszego "Matrixa".

ocenił(a) film na 9
Krzysiu011089

Niby tak, ale w zwycięskiej trzeciej części "Władcy pierścieni", czy też w nominowanych "Piratach z Karaibów" nie zauważyłem zastosowania bardziej przełomowych efektów specjalnych.

ocenił(a) film na 7
Khaosth

Z tego, co wiem, główne efekty w trzeciej części "Władcy..." i w "Pieatach..." oparte są na cyfrowej animacji, miniaturach, kompozycji obrazu i tak dalej, czyli na efektach istniejących w 2003 roku już od kilku lat. Jednak przy realizacji "Władcy..." opracowano nowe rodzaje wykorzystania tych technik, a także prekursorskie oprogramowanie "Massive", służące do animacji realistycznych, gigantycznych, cyfrowych tłumów. Może to zadecydowało o przyznaniu trzeciej części "Trylogii Pierścienia" Oscara za efekty. Natomiast nie rozumiem do końca nominacji dla "Piratów z Karaibów", gdzie praktycznie załość efektów to komputerowe "żywe trupy" - coś takiego już wcześniej pokazano w "Mumii" z 1999 roku. To już lepiej trzeba było nominować "Terminatora 3".

Krzysiu011089

Sprawa jest prosta - ani jeden z dwu matriksowych filmów nie został nominowany, co zakrawałoby na kuriozum w wypadku, gdyby Warner jednak zabiegał o nominacje. Tak się nie stało. Szczerze mówiąc naprawdę ciężko byłoby Władcy wygrać z Matriksem: Rewolucje (mimo naprawdę imponujących efektów), nie wspominając o Piratach (ich prawdziwie porządny FX przyjdzie dopiero w Na krańcu świata; Skrzynia umarlaka otrzymała Oscara w tej dziedzinie za właściwie nie wiadomo co - sam Davy Jones to za mało). Nawet Reaktywacja i scena na autostradzie raczej pewnikiem zdetronizowałaby - nomen-omen ;- ) - Powrót króla.