piszcie co chcecie, zerżneli pomysł, odpisali od kogoś, zapożyczyli temat itp aktorzy odwalili kawał bardzo dobrej roboty pracując nad realizacją II i III części, jest to popis sztuk walki, który oglądam z wielką przyjemnością. Scena na autostradzie to mój ulubiony kawałek i nie zmienię zdania, film przedstawia dwa światy (a wątek taki przewijał się, przewija się i przewijać się będzie), z których tylko jeden prowadzi do prawdy. Nie ważne jakich używasz słów, obrazów, gestów -przesłanie, symbole, porównania itp w tym filmie siedzą dość głęboko i może właśnie dlatego widzowie dzielą się na tych, którzy przedają za tym filmem (jak np. ja) oraz na tych, którzy uważaja go za coś marnego i tandetnego... hmm... na tym ten świat właśnie polega - zawsze są dwa bieguny: dobry-zły, ciemnośc-jasność, prawda-fałsz itd. Osobiście film uważam (łącznie z częścią I, III jeszcze nie widziałam) za jeden z moich ulubionych.