Nie wiem, czemu ludzie się tak czepiają tego filmu? Że był zbyt płytki i tylko efekty były najważniejsze? Litości... Panowie Wachowscy stworzyli cholernie skąplikowany świat Matrixa (możecie sobie, chociaż porównać imiona postaci z sytuacjami zawartymi w filmie) I przydałoby się też bardziej wsłuchiwać w dialogi - one nie są "naciągane", (choć na pierwszy rzut oka można tak stwierdzić), lecz przekazują wiele istotnych informacji potrzebnych do zrozumienia filmu. Reżyserzy stworzyli tak skąplikowany świat, że sami się w nim pogubili (bystrzejsi mogą to zauważyć w trakcie drugiej części filmu). Ale i tak film jest lepszy niż kolejna powtórka magazynu "e-life" :)
6/10