Tak,to było 4 lata temu....W telewizji zobaczyłem reklamówkę Matrixa,pokazywane były sekwencje waleczne...cholera-pomyślałem "Wow,to musi być coś,ale pewnie nie dorówna Mortal Kombat (no tak...4 lata temu,teraz jest 2003 rok mam 15 lat,gdy miałem 11 lat interesowały mnie bezmyślne kopaniny ala Mortal Kombat)" Mortal Kombat 4 lata temu to był dla mnie absolutny rarytas...ale zachęcony smakowitą reklamówką postanowiłem wybrać się z ojcem (do dziś jest nim oczarowany,ja też) na Matrixa do kina. Oczywiście filmu za bardzo nie zrozumiałem....ale byłem wrecz zachwycony scenami walk. Gdy Matrix ukazał się na video,kupiłem go.....był to zdaje się 2000 rok,więc 3 lata temu. Wtedy oglądałem ten film dziesiątki razy,zrozumiałem fabułę(wreście! ;) ) Zrozumiałem że największym atutem Matrixa nie są sceny walk ale jego cała filozofia....Ewolucja idzie do przodu....:) Wtaki oto sposób pozostałem fanem Matrixa.....Aha,zapomniałem że mam pisać o Reaktywacji...ekhmm,sorry no tak. Co do "dwójki" póki co słyszałem "średnie" opinie na jej temat. Sądze,a nawet jestem przekonany iż kontynuacja Matrixa pod względem fabuły nie dorówa poprzedniczce,zaś pod względem vizualnym przebije bez problemu (w tym przypadku 1000%)....kto wie możliwe nawet że przebije także ekranizację Tolkiena,Władcę Pierścieni...hmm,możliwe,możliwe (sssss). Wprawdzie jeszcze filmu niewidziałem,ale już teraz mogę powiedzieć że napewno oglądanie Reaktywacji sprawi mi nie mniejszą przyjemność oglądanie "jednyki". Ps: Jest 21:29,trwają odliczania minut do premiery,bileciki już są przygotowane....tylko czekać,czekać,czekać.....:)